1. Turecka przygoda


    Data: 04.03.2022, Kategorie: Hardcore, Nastolatki Oral Autor: pornomaniaczka

    Był słoneczny dzień, kiedy postanowiliśmy z rodzicami pójść na bazar. Skoro spędzamy cztery tygodnie w Turcji, bazar też trzeba zobaczyć. Szliśmy sobie jedną z alejek mijając sklep po sklepie, zaglądając do tych co ciekawszych sklepów. W jednym były ubrania, pięknie wyszywane damskie burki oraz obrania dla mężczyzn. W kolejnym akcesoria religijne do meczetów. Kawałek dalej dywany, śliczne tureckie dywany. Rodzice w pewnym momencie mnie wyprzedzili, bo zatrzymałam się na chwilę przy sklepie z bransoletkami i innymi pierdołami tego typu. Rodzice byli już dość daleko, gdy podszedł do mnie turecki sprzedawca.
    
    Brodacz, brązowe oczy, oliwkowa cera, krótko ostrzyżone włosy, na oko mający około dwudziestu pięciu lat, może dwa lub trzy lata mniej. Zapytał się mnie po angielsku czy szukam czegoś i czy nie może pomóc. Odpowiedziałam, że tylko się rozglądam. On natomiast powiedział żebym podeszła do lady, bo tam ma więcej bransoletek, kolczyków i trochę naszyjników. W sumie zaciekawiona wizją obejrzenia reszty asortymentu (znalazłam już dwie ładne rzeczy i ciekawa byłam czy znajdę więcej) podeszłam do lady. On zasłonił żaluzje w witrynie i przekręcił tabliczkę z napisem „otwarte” na „zamknięte”. Myślę sobie: o co chodzi? Turek podszedł do lady, podniósł mnie i położył na blacie. Powiedział spokojnym tonem, że teraz się zabawimy. W tym momencie dotarło do mnie w jakim kierunku to zmierza – zostanę rozdziewiczona przez jakiegoś obcego „Ahmeda”. Pomijam już fakt, że w tym kraju nie ...
    ... ma pojęcia pedofilia, facet może mieć wiele żon, a kobieta jest własnością mężczyzny. Zastanawiałam się czy nie uciekać lub walczyć, chyba dałabym mu radę. Tylko, że ten patafian miał przy pasie pieprzony nóż! Pomyślałam co lepsze: seks z Turkiem i wyjście z tego cało czy walka i możliwa utrata życia lub zdrowia, mojego lub jego. Żaden wariant nie był dobry ale po chwilowym namyśle ten drugi wydawał się być zdecydowanie gorszy. Dodałam sobie w myślach (trochę dla śmiechu, a trochę dla odwagi), że może nie będzie tak źle, może nawet będzie fajnie, czyż nie? Powiedziałam mu jeszcze tylko, żeby prezerwatywę założył, bo co jak co ale zajść z nim w ciążę nie chcę. On się tylko uśmiechnął. Odwrócił się plecami do mnie, ja leżałam na ladzie mając na sobie sandały, krótkie spodenki i koszulkę wiązaną sznureczkami na plecach. Stwierdziłam, że nie ubieram bielizny, bo po co, nie idziemy na plażę tylko na miasto, a i bez tłumów wokoło i tak było cholernie ciepło. Gdy on stał plecami do mnie, spojrzałam po sobie i zastanawiałam się czy sama mam się rozebrać czy on chce to zrobić (są tacy, których to podnieca) skoro już tu jestem w takiej sytuacji, a nie innej chciałabym wypaść jak najlepiej. Stwierdziłam, że zdejmę tylko buty, resztę zostawię jemu. Jak pomyślałam tak zrobiłam, zdjęłam sandały i położyłam je obok lady. Spojrzałam na niego, zdjął spodnie i bluzkę. Obrzuciłam go wzrokiem od góry do dołu, klatę miał niezłą, prawie gotowy sześciopak, widać, że ćwiczy. Spojrzałam niżej, miał ...
«123»