Karolina i Rafał - jak uwiedliśmy własnych rodzicó
Data: 11.03.2022,
Kategorie:
Tabu,
Sex grupowy
Hardcore,
Autor: AgaFM
... to tak, żeby nie widziała…..zupełnie jak ja sam…..” – dodał. A chodziło mu przecież o to, że napala się na swoją córkę. Boże, on napalał się na córkę, syn na matkę…..co tu się w ogóle działo? Brak znajomych, przemieszczanie się z pracy do domu i ciągłe przebywanie w swoim towarzystwie widać zaczynało odciskać swoje piętno na wszystkich. Zaczęli zwracać się ku sobie samym, myśleć o sobie, napalać się na siebie nawzajem….wreszcie fantazjować o seksie ze sobą. Rafał nie widział, że ojciec go obserwuje a schylona mama tak bardzo przyciągała jego wzrok, że aż chwycił się za kutasa przez spodenki i mocno go ścisnął, czując jak zalewa go fala rozkoszy. Darek nie mógł w to uwierzyć. Miał ochotę pójść tam i przerwać to ale jego również ta sytuacja podniecała.
- “No co ty synek……masz ochotę na mamusię?” – odezwał się do niego w myślach komentując jego zachowanie. – „Gapisz się tak na ten jej tyłek……ale byś jej pewnie wjechał co?”. – I znowu w jego głowie ukazała się wizja jak Rafał wyciąga swoją fujarę ze spodni. Tym jednak razem mama odwróciła się w jego stronę i wzięła ją głęboko w usta. Dopiero chwilę potem uświadomił sobie, że wyobraża sobie jak żona obciąga ich synowi pałę. Znowu starał się odgonić tę myśl, ale po tym co zobaczył naprawdę, nie było już tak łatwo. Czuł się jakby żona sama przesyłała mu swoje fantazje. Zupełnie tak jakby to ona sama chciała zrobić loda synowi. Żeby pozbyć się ich z głowy Darek zaczął myśleć o Karolinie, zmuszał się wręcz do tego, bo nie mógł ...
... pozbyć się z głowy obrazu Iwony obciągającej Rafałowi. Ssała mu go bardzo szybko i głęboko, pokazując tym samym jak dobrą lodziarą jest jego własna mama.
W końcu zobaczył jak Iwona staje na równe nogi a Rafał od razu odwraca się i
wraca do swoich obowiązków. Zupełnie nieświadomie chłopak zasiał ziarno podobne temu które kiełkowało w jego własnej głowie w umyśle ojca. Ten miał nieodpartą ochotę pogadać z synem na temat tego co zobaczył, żeby wyjaśnił mu dlaczego łapał się za przyrodzenie wpatrując się w wypięty tyłek własnej matki? Ale zrezygnował z tego bo chciał zobaczyć jak sytuacja rozwinie się w przyszłości. Stwierdził jednak, że porozmawia z żoną. Może nie bezpośrednio o tym co zobaczył, ale o tym czy aby nie powinni jakoś inaczej zacząć spędzać czasu z dziećmi. Wróciwszy do swoich zajęć, a był już prawie na finiszu wciąż rozpamiętywał tamtą scenę. Czyny i myśli Rafała były bardzo jednoznaczne. Młody pragnął swojej matki. Podobnie jak on córki. Darek dawno już pogodził się z myślą, że to co sobie wyobrażał podczas walenia konia, było w rzeczywistości pragnieniem. Skrytym gdzieś głęboko, ale jednak. Nie mógł też nie zauważyć podobieństwa między sobą a synem. Jemu marzyła się córka, młoda, energiczna, żywiołowa, piękna i pełna wdzięku podczas gdy Rafał marzył o dojrzałej, doświadczonej i niewątpliwie atrakcyjnej kobiecie jaką była właśnie jego mama. A co jeśli Iwona również miała podobne myśli? Może specjalnie wypięła wtedy tyłek w jego stronę? Może wiedziała, że na nią ...