Karolina i Rafał - jak uwiedliśmy własnych rodzicó
Data: 11.03.2022,
Kategorie:
Tabu,
Sex grupowy
Hardcore,
Autor: AgaFM
... zaprosi go na wspólną kąpiel czy coś w tym stylu. Co prawda Iwona miała nieprzyzwoite myśli na temat syna, ale do takich wybryków było jej jeszcze daleko. Na razie sprawiało jej przyjemność obserwowanie go i tego jak się na nią gapi przy każdej możliwej okazji. Wiedząc, że jego wzrok najbardziej przykuwają jej piersi stwierdziła, że może zacznie nieco odważniej je prezentować. W grę wchodziły oczywiście skąpsze ubrania, pokaźniejsze dekolty, być może nawet chodzenie po domu w bieliźnie. No i oczywiście to co z pewnością ucieszy Rafała, czyli chodzenie w koszulkach bez stanika. Nie codziennie oczywiście, raz na jakiś czas, tak by delikatnie ale sukcesywnie wzbudzać w nim pożądanie i obserwować co zrobi z jego narastaniem? Czy w kulminacyjnym momencie gdy już nie mógłby wytrzymać, wykonałby jakiś ruch, bardziej oczywisty niż rzucanie ukratkiem spojrzeń?
Ale z d**giej strony, co mógłby Rafał zrobić? Podejść do niej i co? Zapytać czy nie
pokazałaby mu swoich piersi? Raczej nie odważyłby się na coś takiego w stosunku do własnej matki. Prędzej w przypływie pożądania i podniecenia, mógłby sam z siebie po prostu podejść do niej i złapać ją za nie, lub zedrzeć z niej bluzkę gdy nie miałaby pod nią stanika. Jedyną inną opcją był by ruch z jej strony ale i tu nie było tak kolorowo. Nie wypadało bowiem matce obnażanie się przed własnym synem. Co by sobie ojciec pomyślał gdyby się o tym dowiedział? Co ona sama by o sobie pomyślała? Rozebrała się dla syna tylko dlatego, żeby ...
... zaspokoić jego młodzieńczą ciekawość? A potem co? Dałaby mu się dotknąć? Dotknęłaby jego? Zaczęliby się pieścić? – myśląc o tym zaczęło jej się robić ciepło w kroku a cipka powoli zaczęła zalewać się sokami. Rafał nie chciałby zapewne jedynie jej oglądać czy dotykać? Ona gdyby już do tego doszło pewnie też nie. Kochać się z nim? - w końcu wypowiedziała te słowa na głos w myślach. Kochać się ze swoim synkiem? Pozwolić mu odkrywać rozkosze płynące z seksu i doskonalić umiejętności na sobie samej? Przecież matki tak nie robią! To znaczy robią, uczą dzieci o seksie i o współżyciu ale bardziej w formie teorii a nie praktyki. Jeśli już to mogłaby mu jedynie podpowiedzieć jak pieścić kobietę by sprawić jej większą rozkosz ale nie pokazać mu to sobie. – Chodź syneczku, pokaż mi jak pieścisz piersi? – rzekła do niego w myślach by wyjaśnić o co jej chodzi. Właśnie nie o to. Powiedzieć mu jak się prawidłowo pieści piersi a nie kazać pieścić swoje i potem powiedzieć co robił nie tak. Ale tak było znacznie przyjemniej i fajniej – pomyślała sobie. Po kilku takich lekcjach u niej Rafał byłby w stanie w pełni zaspokoić każdą kobietę. A przynajmniej zaspokajałby ją, bo jeśli o to chodziło, to Iwona bardzo potrzebowała by ktoś zaspokoił jej potrzeby. Z ojcem dawno już się nie kochała, a gdy to robili to była to straszna rutyna. Po prawie trzydziestu latach bycia razem nie było się w sumie czemu dziwić. Wiedziała, że Darkowi również marzyła się pewnie jakaś żywiołowa małolata która obsłużyła go tak, że ...