Imprezka u znajomej
Data: 19.08.2019,
Kategorie:
Zdrada
Autor: karina suwalska
Poszłam do znajomej, choć wcale nie miałam specjalnej ochoty, coraz bardziej męczyło mnie spotykanie i bycie z moim facetem ale jakoś nie umiałam sie od niego uwolnić.
On nawet nie próbował nigdy sprawić żebym poczuła się wyjątkowo, nigdy nawet nie powiedział że mu się podobam, a jestem naprawdę atrakcyjna i widzę jak faceci na mnie patrzą.
Jestem wysoką blondynką, o bardzo gęstych i długich włosach, brązowej skórce, pełnych ustach i bardzo jędrnych piersiach, całkiem sporych zresztą.
Ćwiczę taniec towarzyski i fitness, więc naprawdę moje ciałko może podobać się facetom, ale widać na moim Arturze nie robiło to juz wrażenia.
Poszliśmy do Elki, było tam juz mnóstwo ludzi, Ela jest bardzo bogatą kobietą z domu, poznałyśmy się trzy lata temu, jeszcze na początku studiów...miała ogromny dom pod Warszawą, można nazwać to pałacem, myślę ze miał z 700 może 800 metrów plus garaże i poddasze...naprawdę piękny, bardzo nowoczesny i bogato wyposażony.
Weszliśmy, przywitaliśmy się z Elą i kilkoma znajomymi, wzięliśmy po drinku i Ela zaczęła nas przedstawiać, swoim znajomym...
Było tego cała masa...koleżanki koledzy ich koledzy...ble ble ble pomyślałam.
Gdy dochodziliśmy do grupki facetów palących cygara na tarasie i śmiejących sie z czegoś, Ela zatrzymała sie na chwile i powiedziała do mnie to znajomi mojego brata, dość niebezpieczne towarzystwo… uśmiechnęłam sie tylko... pomyślałam po co ona mi to mówi.
Podeszliśmy do nich przedstawiła nas i zobaczyłam nagle ...
... jego, miał na imię Robert, spojrzał na mnie co ciekawe nie jak na piękną kobietę tylko jak na obiekt do zerżnięcia, aż mnie ciarki przeszły...po jakiejś godzinie imprezy gdy mój Artur jak zwykle był już nachlany ja chodziłam tańczyłam i w pewnym momencie wyszłam na taras zapalić papieroska i napić się zimnego szampana...
Stałam tak i patrzyłam na księżyc wściekła że mój facet mnie olał jak zwykle i znów jestem sama... nagle poczułam silny ucisk na karku...to był Robert złapał mnie z tyłu za kark a drugą objął w pasie i zaczął masować przez spódniczkę moją cipkę ubrana byłam w bardzo króciutką spódniczkę, w szkocką kratkę, białą bluzeczkę i jasne szpileczki... nie wiem dlaczego nie próbowałam nawet sie wyrwać z jego uścisku...
Włożył mi rękę pod spódniczkę i przesunął palcami stringi, znów zaczął mnie pieścić i mówił mi do ucha
lubisz to prawda , lubisz jak się cię bierze jak kurwę, lubisz czuć się jak suka prawda...
nie odpowiedziałam nic tylko cicho jęczałam gdy coraz mocniej masował mi łechtaczkę i potem, gdy wsadził mi dwa palce w cipkę i poruszał nimi bardzo mocno i szybko.
Jęczałam juz głośno stękałam było mi cudownie, czułam jak cieknę cała z wilgoci.
W pewnym momencie wyjął paluszki i powiedział czekam na ciebie na zewnątrz na parkingu.
Oparłam się o poręcz z drżącymi nogami, wzięłam kilka głębokich oddechów i weszłam do głównego salonu gdzie w najlepsze trwała impreza, chciałam zobaczyć co z Arturem, gdy zobaczyłam że śpi na kanapie nachlany wtedy ...