-
Ja hetero i współlokator gej
Data: 19.08.2019, Kategorie: Geje Autor: OOOoooo
... co on reagował tylko cichym jęknięciem przyjemności. Widziałem że jego penis też już jest w pełnym wzwodzie i cisnąć się jego między jego nogami domaga się pieszczot. Nie wiem co mną kierowałem ale wbrew resztką zdrowego rozsądku sięgnąłem do niego i zacząłem go dotykać i pieścić ręką. Wojtek wyraźnie na to zareagował przyśpieszając tępo obciągania. Po kilku chwilach gdy już byłem niemalże blisko wytryśnięcia. Wojtek nagle przestał zabierając głowę z mojego krocza. Podniósł się i popatrzył na mnie mówiąc: -Skoro już odważyłeś się go dotknąć, to może chciałbyś go spróbować? -Ja, no nie wiem, nie jestem gejem – odpowiedziałem lekko się wahając -Właśnie chłopak robił ci loda, zresztą to tylko lody, nie oznacza że od razu jesteś gejem – odpowiedział lekko zirytowany Wojtek Po chwili namysłu stwierdziłem że w sumie raz kozie śmierć. Nachyliłem się nad jego sterczącym kutasem i polizałem główkę końcówką języka zgarniając przy tym jednocześnie kropelkę jego soków która na niej osiadła. Poczułem słonawy smak w ustach jednak nie zniechęciło mnie to a wręcz przeciwnie nawet posmakowało i zachęciło do dalszej eksploatacji wrażeń przeżywanych z innych facetem. Złapałem główkę jego penisa w usta otaczając ją ich ciepłem i milimetr po milimetrze zacząłem powoli zanurzać jego kutasa w swoich ustach patrząc na niego i widząc na jego twarzy przyjemność i zadowolenie że heteryk liże jego kutasa. Jednak gdy doszedłem ledwo do połowy poczułem że jego kutas zaczyna ocierać się o ...
... moje gardło, od razy zacząłem się krztusić i spowodowało to u mnie odruch wymiotny. Jak poparzony oderwałem się od niego i zacząłem głośno kaszleć i łapać powietrze. Wojtek zaczął się śmiać i spokojny głosem powiedział: -Spokojnie nie musisz go brać całego, nawet tamten młody lachociąg nie zmieścił go w całości. Trochę mnie to uspokoiło, wiedziałem że jestem w tym kompletnie zielony jednak i tak ugodziło to moją dumę że nie jestem w stanie wziąć całego. Jednak jego wypowiedź na nowo wzbudziła we mnie ogień i chęć wykazania się. Złapałem jego kutasa i zacząłem łapczywie obciągać stając się naśladować jego ruchy kiedy on obciągał mi. Wojtek zaczął cicho pojękiwać co dawało mi wyraźnie znać że jest mu dobrze. Jeździłem po jego kutasie w górę i w dół coraz bardziej na niego nacierając i łykając coraz większą część jednak nadal moje usta były daleko daleko od jego podbrzusza. Wojtek starał mi się pomagać dociskając moją głowę swoją ręką jednak nawet nasze wspólne działania nie wiele dawały a moje gardło wciąż było bardzo oporne ale mimo to moje usta sprawiały widoczną przyjemność Wojtkowi. W pewnej chwili Wojtek złapał mnie za podbródek i przyciągnął do swojej twarzy, namiętnie mnie pocałował i powiedział: -Oprzyj się na oparciu i wypnij na pieska Nie wiedziałem co chce zrobić, mimo że bałem się że zrobi mi to co temu młodemu to podniecenie w tamtym momencie wzięło górę i posłusznie zrobiłem tak jak kazał Wojtek. Czekałem w zniecierpliwieniu wypięty do Wojtka co się za ...