Ulegla wspollokatorka (cz.1)
Data: 05.04.2022,
Kategorie:
Brutalny sex
Autor: Meski22
Jako że zaczynam studia musiałem znaleźć sobie mieszkanie, po wielu dniach poszukiwań w końcu znalazłem świetne w dobrej cenie blisko uczelni, jedyny minus to było to, że będę mieszkał z kobietą, a nie z mężczyzną, gdy powiedziałem to mojej dziewczynie to nie była za bardzo szczęśliwa, ona mieszkała z rodzicami, bo była rok młodsza wiec nie mogła się wprowadzić, ale mówiła, że będzie często wpadała, pewnie myśli, że od razu będę ją zdradzał a taki nie jestem, a raczej tak myślałem dopóki nie dowiedziałem się kto tam ze mną będzie mieszkał.Gdy dostałem klucze od mieszkania od razu zacząłem przeprowadzkę, na początek wystarczyły tylko dwie walizki, miałem tam wszystko, czego potrzebowałem na pierwsze tygodnie studiów. Jak dotarłem na miejsce to nikogo nie było, nie kontaktowałem się jeszcze z moją współlokatorką, ale widziałem że mieszkała tu już jakiś czas, bo miała na wieszaku jakieś swoje bluzy. Razem z moim kolegą szybko ogarnęliśmy mój pokój i gdy on już pojechał do naszego małego miasta to ja mogłem otworzyć wino, które mi podarował na początek studiów, niestety nie mógł ze mną wypić, bo prowadził auto, ale niczego nie straciłem, bo nagle ktoś wszedł do mieszkania, trochę się przestraszyłem, na początek pomyślałem, że może czegoś zapomniał, ale to byłaś ty, czyli moja nowa współlokatorka, kompletnie się ciebie tu nie spodziewałem.Ja stałem w kuchni w szarej bluzce, która opinała moje wysportowane ciało, miałem 189 cm wiec to był mój atut do tego miałem atletyczne ciało, ...
... zielone oczy i czarne krótkie włosy z lekko dłuższą górą, która opadała w dół, ty zaś weszłaś już lekko wstawiona, miałaś na sobie czerwoną sukienkę, która sięgała ci do połowy uda, twoje piękne duże piersi wyglądały idealne, widziałem je prawie całe, gdy zdejmowałaś szpilki, wyglądałaś obłędnie, nie mogłem oderwać wzroku od twoich rudych włosów, które opadły na twoje jędrne piersi, szybko wstałaś i weszłaś do kuchni, ja trzymałem lampkę wina w dłoni i patrzyłem na ciebie jak w obraz, nie wiedziałem co powiedzieć, ty przez alkohol nie byłaś tak bardzo zdziwiona, jak ja, choć widziałem i to na twojej twarzy.- Cześć jestem Milena- podałaś mi rękę patrząc mi w oczy. - Hej, jestem Maci..- chciałem powiedzieć swoje imię, ale przerwałaś mi swoim głosem - tak wiem wiem, Marek mi powiedział ze dzisiaj się wprowadzasz, widzę że masz cos dla mnie.Zaśmiałaś się patrząc na mnie i poprosiłaś o lampkę dla siebie, bez zastanowienia się od razu podszedłem do szafki i wyciągnąłem kieliszek, czułem że jestem ciągle obserwowany, czułem twoje oczy na tyłku, plecach, głowie, obróciłem się do ciebie najszybciej jak potrafiłem i nalałem ci wina do połowy kieliszka, miałem nieco mniej więc sobie dolałem, uśmiechnął się do Ciebie i podałem lampkę wprost w twoją dłoń, sam nie wiedziałem co o tym myśleć, nie wiedziałem co się zaraz może stać, sączyłem wino patrząc ci w oczy a ty robiłaś dokładnie to samo, gdy oboje wypiliśmy ty wstałaś i poszłaś do łazienki aby się umyć kręcąc przy tym kusząco tyłkiem, ...