Emil cz.2
Data: 21.04.2022,
Kategorie:
Pierwszy raz
Autor: Tiba 40
... 2 na przemian wsuwanych kutasów w młode szczupłe ciało dziewczyny. Nie widziałem za dobrze jej twarzy ale wyczuwałem rozedrganie jej ciała wyraźnie czekające na spełnienie. Jeszcze nie spuszczałem się w niej bez gumki a teraz miałem okazje i to zrobiłem. Czując to dostała to na co czekała. Wyprężyła się i zawodziła, przyjmując fale wyzwolenia jednej po drugiej. Mikołaj zadowolony przytrzymał gumkę kiedy z niego schodziła. Była pełna. Wykończona i obolała położyła się między nami. Spocona, z włosami w nieładzie przytuliła się do mojej piersi a nogę włożyła między moje. Mikołaj przytulił się do niej całując po pleckach. Głaskał po pupie i udach. Nie minęło 10 minut jak znowu był gotowy. Nęciła go już przygotowana i nawilżona tylna norka. Wodził główką po niej i delikatnie się w niej zagłębił. Spojrzała na niego i uśmiechając się powiedziała:-Niewyżyty małolat nigdy nie ma dość, ale spoko, zrób to, ja też jeszcze mam ochotę.Wsuwał i wysuwał, a dziewczyna z zamkniętymi oczami poddawała się tym pchnięciem z rosnąca przyjemnością.Ciągle leżała do mnie przytulona i czułem jak tężeje i czeka na spełnienie. Młody zaczął mocniej pracować czując zbliżający się wytrysk i kiedy nastąpił aż wypuścił głośno powietrze z ust dając do zrozumienia że skończył. Teraz naprawdę wszyscy mieliśmy dość. Wziąłem szybki prysznic a po mnie młodzi hałasując i chlapiąc po całej łazience odświeżyli się. W podkoszulku i szortach poszedłem do ...
... kuchni a jakiś czas po mnie przyszli Mikołaj i Sabinka. Chłopak miał na sobie szorty a dziewczyna tylko topik ale bez majtek tak ze widać było jej dziewczęcą waginę. Ostatnio, zrobiła się naprawdę bezwstydna by nie powiedzieć prowokująca. Siedzieliśmy przy stole, kiedy z zajęć wróciła Marysia i patrząc na nas od razu się domyśliła że już się kochaliśmy. Dłużej patrzyła na Sabinkę i chociaż odświeżona i uczesana, domyśliła się że właśnie została dobrze wyobracana przez nas. Uśmiechając się zapytała:-jak się masz?-bardzo dobrze, odparła Sabinka rozkosznie się uśmiechając pokazując białe ząbki.Zajrzała do lodówki i wyjęła colę by się napić.Zrobili ci sandwicha?Zapytała Marysia. Nim zmieszana dziewczyna zaskoczyła o co pyta koleżanka, żachnęła się i odpowiedziała:-Nie wiedziałam że to się tak nazywa, ale tak byli we mnie obaj w jednym czasie. Początkowo było ciężko ale potem to już sama przyjemność. Sądzę że jeszcze nie raz będę chciała to powtórzyć. Na razie jednak, muszę się trochę zregenerować zwłaszcza w pupie.Tak, przyznała Marysia to nie łatwe, szczególnie na początku ale warto, bo nagroda jest wspaniała. Dzisiaj to na chłopaków pewnie nie ma co liczyć ale przecież jutro też jest dzień. Prawda, panowie?-Jasne, kwiatuszku, jesteś naszą gwiazdą i bardzo cię kochamy, odpowiedziałem całując ją w usta. Jeszcze chwilę rozmawialiśmy a Sabinka ubrała się i wróciła do domu a Marysia i ja wzięliśmy się za robienie obiadu.