-
Opowieść Tomasza. Część 1.
Data: 22.04.2022, Kategorie: Geje Autor: Kwarantanna
... do naga. Patrzyliśmy na nasze młodzieńcze kutasy. Tomek miał niesamowicie zarośniętego. Przyznam szczerze, niesamowicie mnie to kręciło. Jego idealnie czarny zarost podniecał mnie i fascynował. Byliśmy tak pochłonięci sobą, że zupełnie nie usłyszałem jak jego tata zszedł na dół. Nie wiem jak długo nas widział ale widział! Poczułem jak żołądek podskakuje mi do gardła. Serce mało nie wyskoczyło mi z klaty. Na ułamek sekundy cały świat zatrzymał się. Zamarłem. Nie wiem kiedy. Nie wiem w jaki sposób znalazłem się skulony za kartonami. W myślach modliłem się, żeby to był tylko sen. Mój wujek zaśmiał się i głośno powiedział. - Wszystko w porządku młody. Nie przejmuj się mną. Po prostu wezmę prysznic i wychodzę. Zaraz potem zaczął rozbierać się. Tysiące myśli niczym stado galopujących koni gnało w mojej głowie. Co robić? co robić? Co wtedy czułem? Strach, wstyd ale i o dziwo małą odrobinę podniecenia całą tą nagłą sytuacją. Usłyszałem odgłos spadającej wody. Krople wody uderzały o beton. Niemalże z automatu przed moimi oczyma pojawiło się odległe wspomnienie nagiego wujka. Odległe ale nadal niezwykle barwne i żywe. Pomimo strachu, pomimo całego tego wstydu bardzo ostrożnie przesunąłem głowę żeby raz jeszcze zobaczyć go. Ciekawość wzięła górę nad wszystkim. Cała sytuacja z jednej strony była - tak wtedy wydawało mi się - dosłownie katastrofalna. W końcu wujek przyłapał mnie kompletnie nagiego ze swoim synem! Bóg wie co wtedy sobie pomyślał. Z drugiej strony, patrząc ...
... na to z perspektywy czasu było to dziwne ponieważ jego jedyną reakcją był szeroki uśmiech i jak gdyby nic nie stało się po prostu wziął ten prysznic. Wiadomo. Teraz po upływie tylu lat patrzę na to zupełnie przez inną optykę. Kiedy wujek skończył myć się usiadł na ławce. Spojrzał w naszą stronę i dał znak, żebyśmy podeszli do niego. - No dalej młody, przecież wiem, że tam chowasz się. Nie ma czego wstydzić się przecież jesteśmy mężczyznami. Nie wiedziałem co mam zrobić. Z jednej strony po prostu chciałem tam stać i już nigdy nie wyjść albo najlepiej byłoby gdybym zwyczajnie zapadł się pod ziemię. Wzorkiem szukałem swojego ubrania. Nie było szans aby dostać się do niego. Leżało zbyt daleko i tak czy inaczej musiałbym wyjść po nie nagi. - No dalej. Bądź mężczyzną - usłyszałem ponaglający głos wujka. Wziąłem głęboki wdech. Dłońmi zakryłem kutasa i wyszedłem. Niech dzieje się co ma dziać się. Trudno. Zawstydzony podszedłem do niego. Spojrzał na mnie. Jego wzrok przeszył mnie całego. Od stóp aż po czubek głowy. Wskazał palcem na moje dłonie skrywające mój największy skarb. - Ha - uśmiechnął się - Widzę, że już dorastasz. No dalej młody. Nie wstydź się. Pokaż co tam skrywasz. Głośno przełknąłem ślinę. Nie wiedziałem co mam zrobić. Serce waliło mi jak oszalałe. Czułem dosłowny zawrót głowy jakbym jeździł na karuzeli. Jeszcze raz głośno przełknąłem ślinę i odsłoniłem mój młodzieńczy skarb. Ze zdumieniem zauważyłem, że zaraz potem wujek szeroko rozłożył swoje ...