1. Zona - 1


    Data: 16.05.2019, Kategorie: Sex grupowy Autor: JACEK PLACEK

    Przed odejściem nazwała mnie degeneratem i dokładnie wiedziałem, o co jej chodzi. Nie wiedziała tylko, że dom, samochód i firma należy tylko do mnie, bo dostałem ją przed małżeństwem w akcie notarialnym od rodziców. Bez dzieci nie ma nic, a będzie potrzebować jak zwykle wiele. Przyzwyczaiła się do luksusu, nie żałowałem jej niczego, ale teraz odczuje tego brak, myślę, że dość szybko. Po miesiącu karta się skończyła, widziałem wyciąg, nie dzwoniła, ja również. Minął jeszcze tydzień, gdy usłyszałem dzwonek u drzwi. To Jolka, koleżanka, acha, więc to ona będzie emisariuszką. Zwykła rozmowa, co tam słychać, ale po kwadransie dziwnie zaczęła się wiercić... - Słuchaj Marek, a jak tam wasze sprawy z Iwonką ...? - Odeszła ode mnie, sprawy osobiste, nie mam jej za złe, ale tęsknię i wciąż kocham... - Widzisz, bo ostatnio coś mówiła o braku forsy, a przecież nigdy jej , przepraszam wam, nie brakowało. - Odeszła na własne żądanie, niech martwi się sama o swoje życie. - Ale ją kochasz...? - To bez znaczenia... to naprawdę sprawy osobiste... - Chodzi o sex ? - Między innymi. Każdy ma coś swojego, ona tego nie chciała, ba, wręcz nietolerowała, wiesz jak mnie nazwała... ? a co tam, odeszła... cześć pieśni... - Jesteś wolny... ? Może ja ci pomogę ? - Wybacz Jolu, ale tylko moja żona może mi pomóc. Wtedy jeszcze się łudziłem, że sprawa rozwiąże się dość szybko, ale po czterech następnych miesiącach, po prostu odkochałem się. Było, minęło. Jestem facetem z krwi i kości, suka ma dogadzać, a ...
    ... facet się nią opiekować. I wtedy zadzwonił telefon... Iwona... - Marek, mogę wpaść... ? - Jasne. Wyglądała bardzo dobrze, wręcz wspaniale, ale na mnie już nie działała, była obca, nic nie czułem, na początku nie rozgryzłem, o co jej chodzi, pewnie dobrze się jej wiedzie, może poznała kogoś, a może jak myślałem - forsa, ale po krótkiej rozmowie nagle powiedziała... - Ok, mogę to robić dla ciebie... - Naprawdę ? - Ale muszę mieć takie życie jak przedtem, karta, samochód... O ty kurwo, jesteś zwykłą szmatą, która za pieniądze będzie robić dla mnie to, co z miłości się nie chciało, tak, tylko forsa, życie na poziomie, wstyd przed koleżankami... ok, zobaczysz co to wstyd. - Bardzo się cieszę, kiedy chcesz się wprowadzić ? - Mogę iść po rzeczy i zostać nawet dziś, chcesz ? - Dobrze. Uśmiechnęła się, nie dała buziaka, tylko szybko pobiegła po rzeczy. Jej obecność stała się dość głośna, przyzwyczaiłem się do ciszy, a tu muzyka, telewizor i oczywiście telefony, całe godziny... Nie było wspaniałej nocy powrotnej, żadnych czułości, zrozumiałem, przyszła tylko dla szmalu. Nie winiłem jej, mi też przeszło, ale ja chciałem, aby moje fantazje spełniała moja kochająca żona, tylko moja miłość do niej i jej oddanie mnie podniecało, jej ciało w rękach obcych facetów, jej usta na ich członkach, jej czerwona cipka i boląca dupa od kutasów. Marzyłem o zlizywaniu spermy z jej ust i twarzy, o trzymaniu jej za piersi, gdy będzie miała orgazm, o trzymaniu za ręce, gdy będą jebać jej dupę. Chciałem ją ...
«1234»