Pierwsze doznania jako ona
Data: 29.04.2022,
Kategorie:
Lesbijki
Trans
Autor: Trans_Madzia
O tym kim jestem, gdy nie jestem facetem w firmie wie tylko jedna osoba. Jest nią koleżanka, która mnie wspiera, z którą mogę o wszystkim porozmawiać, ze wszystkiego się zwierzyć, tylko w tym wszystkim jest jeden problem mieszka ona na drugim końcu Polski, więc między nami jest kontakt telefoniczny, mailowy oraz smsowy.
Dużymi krokami zbliżał się wyjazd integracyjny z pracy, na nim będę miała okazję po raz pierwszy zobaczyć się z moją koleżanką osobiście. Czas zacząć się pakować już jutro wyjazd. Do torby trzeba zapakować męskie ciuchy oraz ciuszki (bluzeczki, spódniczki, rajstopki, staniki, majteczki, buciki), kosmetyki (lakier do paznokci, szminka, balsam do ciała, tusz do rzęs, maszynka do golenia, żel do golenia, dezodorant), peruka (długie rude włosy), zabaweczki (3 wibratorki) mojego drugiego wcielenia. W torbie rzecz jasna więcej rzeczy znalazło się Madzi, bo takie imię przyjęła, moja kobiece wcielenie. Większość nocy nie spałam za bardzo byłam podekscytowana, całą ta sytuacją, tym wyjazdem, spotkaniem i tym co ma i się zdarzy na tym wyjeździe. Nadszedł czas wyjazdu, pakowanie do autokarów i w drogę, podróż minęła szybko, cały czas rozmyślałam jak to będzie w końcu spotkać M., co sobie powiemy, jak zareagujemy, czy się poznamy.
Dojechaliśmy na miejsce do hotelu, M. jeszcze nie było więc korzystając z czasu zameldowałam się i poszłam do pokoju. Rozpakowałam torbę i pomyślałam że wezmę prysznic po podróży. Rozebrałam się i włączyłam ciepłą wodę, weszłam pod ...
... prysznic. Z kosmetyczki wyciągnęłam żel i maszynkę do golenia i zaczęłam golić całe ciało, twarz, pod pachami, miejsca intymne (cały członek wzgórek łonowy, pupa), nogi, wszystko dokładnie nie zostawiając ani jednego włoska w tych miejscach, gdy już kończyłam brać prysznic zadzwonił telefon, dzwoniła M.
- Hallo
- No hallo, właśnie podjechaliśmy pod hotel
- Super, wyciągnęłaś mnie właśnie z pod prysznica
- Przepraszam, zadzwonię później
- Będę gotowa za 20 minut, zanieś rzeczy do siebie i zapraszam do pokoju 321
- Ok, będę za 20
- Do zobaczenia M.
Nie miałam wiele czasu na przygotowanie. Jeszcze trzeba nabalsamować całe ciało, pomalować paznokcie, u rąk i stóp wybrałam kolor żółty (bardzo lubię ten kolor). Czas wybrać coś co na siebie ubiorę. Przygotowane już mam baloniki imitujące piersi, bielizna, - OK, postanowione. Majtki figi (w końcu gdzieś trzeba schować klejnoty i ptaszka) żółte, stanik również żółty, na nogi rajstopki w kolorze skóry, oraz sukienka kolorowa w kwiatki. Jeszcze tylko drobny makijaż tusz do rzęs, peruka
i szminka czerwona. Ktoś puka do drzwi, cóż za wyczucie czasu minęło dokładnie 20 minut od telefonu M.
- Już otwieram, chwila
- OK
- Idę
- Zapraszam, wejdź, M. Jak pięknie wyglądasz
- Madziu, to Ty jak pięknie wyglądasz, jestem w szoku, naprawdę wyglądasz jak...
- Jak kto?
- Jak kobieta, jak piękna kobieta
- Mów mi tak dalej a się zarumienię
- Przyniosłam wino, może zanim wyjdziemy, wypijemy?
- OK, już ...