1. ONE XXII


    Data: 13.05.2022, Kategorie: Pierwszy raz Anal Nastolatki Oral Brutalny sex Sex grupowy Autor: janeczeksan

    Pukanie do drzwi było tak ciche, że prawie niedosłyszalne. Z początku myślał, że się przesłyszał, ale ponowiło się. Złapał leżący na podłodze ręcznik, owinął nim biodra. Popatrzył na „namiot” sterczący z przodu. Nie miał pojęcia, kto to o tej porze może być, wszak północ minęła już bardzo dawno temu. Otworzył drzwi, za którymi się schował nie chcąc pokazywać się komukolwiek ze stojącym kutasem i zdumiał się. W drzwiach stała… praktykantka z Katowic, Wioleta.
    
    Dobry wieczór, nie przeszkadzam? - miała na sobie różowy szlafrok z rysunkami prosiaków. Jan parsknął cichym śmiechem
    
    Dobry wieczór, ale masz twarzowe wdzianko! Nie przeszkadzasz, co sprowadza? - gestem zaprosił dziewczynę do środka.
    
    Podglądałam was w łazience… - patrzyła na Jana z lekkim uśmiechem.
    
    O! I co? Podobało się? – zażenowanie próbował pokryć śmiechem, nie spodziewał się tego, był przekonany, że są zupełnie sami, na piętrze, w czasie kiedy golił Jagodę.
    
    Tak, podobało mi się… Podsłuchiwałam was też tutaj, w pokoju.
    
    No i?
    
    No i też tak chcę! Nawet wygoliłam się tak, jak ona.
    
    A czym się goliłaś?
    
    No… twoją maszynką… wiesz, tą samą co...
    
    Aha, to ją sobie już zatrzymaj. - przerwał dziewczynie ze śmiechem. - Wejdź wreszcie, proszę. Napijesz się martini? Ale tylko ze szklanki, nie mam kieliszków.
    
    Bardzo chętnie – usiadła na skraju krzesła stojącego przed łóżkiem.
    
    Na szczęście Jan nie miał nazajutrz żadnych zadań, mógł sobie pospać, więc nie spławił dziewczyny, tym bardziej, że ...
    ... zaciekawił go dalszy rozwój sytuacji. Naprawdę przyszła do niego, żeby się z nim pobzykać? Po wyjściu Jagody miał jeszcze ochotę na seks, myślał nawet o samozaspokojeniu, ale teraz nadarzała się zupełnie niespodziewana okazja, więc dlaczego nie skorzystać!
    
    Pokażesz, jak się wygoliłaś? - wskazał dłonią na brzuch Wioletki.
    
    Trochę się wstydzę… Bo wiesz... Ja...
    
    Śmiało, pokaż, - przerwał dziewczynie - przecież nie przyszłaś tutaj, żeby sobie pogadać o moich dokonaniach, prawda? No, pokaż swoją fryzurkę – zachęcił dziewczynę gestem ręki.
    
    Rozwiązała pomału pasek śmiesznego szlafroka, zsunęła go z siebie, lekko rozchyliła kolana. Zarumieniła się, zawstydzona spoglądała na chłopaka. Uklęknął przed dziewczyną, pogłaskał jej łono, rękoma rozchylił szczupłe nogi na boki. Siedziała teraz przed nim, zaczerwieniona po same uszy, w pozycji pozwalającej zobaczyć i ocenić jej umiejętności depilacji własnej cipki, której wielkość i wygląd zaskoczyły Jana. Pipka Wiolety była mała, wyglądała jak bułeczka z której połówek odrobinkę wystawały delikatne, różowe, leciutko pomarszczone wargi sromowe.
    
    Ładnie, równo to zrobiłaś, podoba mi się – pocałował ją w brzuch, podniósł z krzesła, przesunął w stronę pachnącego jeszcze Jagodą łóżka; popchnął, żeby położyła się na wznak.
    
    Objął dłońmi chłodne pośladki, wcisnął twarz między uda. Językiem dotarł do łechtaczki, zaczął ją drażnić. Wioletka westchnęła z rozkoszy, wygodniej ułożyła się na łóżku rozchylając jeszcze szerzej nogi.
    
    Wejdź we mnie, ...
«1234...»