Przygoda z nauczycielką
Data: 16.05.2022,
Kategorie:
Dojrzałe
Hardcore,
Mamuśki
Oral
Wytryski
Autor: pornomaniaczka
Niezwykle podobała mi się moja wychowawczyni ucząca matmy. Jest ona piękną kobietą po trzydziestce. Posiada męża i dwójkę dzieci. Ma umiarkowaną figurę – nie za gruba, nie za chuda. Jej plecy zakończone są dosyć zgrabną dupcią. Jednak zdecydowanie jej największym atutem są ogromne, jędrne, soczyste piersi.
Wielokrotnie nie mogłem skupić się na lekcji, zapatrzony w jej podskakujący biust. Niejednokrotnie gdy się schylała można było dostrzec go w całej okazałości. Wówczas moja pała podnosiła się w mgnieniu oka. Zamiast wchłaniać wiedzę matematyczną, wolałem myśleć o ruchaniu nauczycielki.
Nadeszło zakończenie roku szkolnego. Z jednej strony cieszyłem się, że to już koniec tego etapu edukacji. Z drugiej zaś było mi smutno, że rozstaję się z moją seksowną wychowawczyni prawdopodobnie na zawsze i że już więcej nie popatrzę na jej skaczące cycki, że już nigdy nie będzie mnie kusić swoimi wdziękami.
Po uroczystym zakończeniu na sali gimnastycznej, gdzie dyrektorka wygłosiła swoje nudne przemówienie, nadszedł czas na pożegnanie w klasie i rozdanie świadectw. Moja wychowawczyni miała na sobie sukienkę z suwakiem w miejscu dekoltu. Z pomocą stanika podnosiła ona jej biust. Kiecka opinała się na jej ciele, podkreślając je. Mój fiut znowu lekko zawibrował. Gdy moja gorąca pani podawała moje świadectwo, uśmiechała się do mnie bardziej niż do innych. Podnieciło mnie to jeszcze bardziej, szczególnie gdy dała mi buzi w policzek. Myślałem wtedy tylko o powrocie do domu i szybkim ...
... zwaleniu sobie konia z myślą o niej.
Gdy już wyszliśmy z sali, wychowawczyni zaczepiła mnie na korytarzu, mówiąc że ma do mnie jeszcze jedną sprawę i żebym poszedł za nią. Zaciekawiony ruszyłem za obiektem moich fantazji. Zastanawiałem się o co może jej chodzić. Przez głowę przechodziły mi różne myśli, wiadomo jakie. Zaprowadziła mnie do swojego samochodu. Gdy do niego weszliśmy spytałem w końcu o co chodzi. Ona nic nie odpowiedziała tylko rozpięła swoją suknię, a następnie wyjęła skarby ze stanika. Moim oczom ukazały się jej wielkie, jędrne, nagie cycuszki. Były jeszcze lepsze niż w moich fantazjach. Sutki były duże i wypukłe. Aż chciało się w nie wssać i pić mleczko. Byłem po prostu wniebowzięty. Ania, bo tak miała na imię ta cycata piękność, opowiedziała mi, że niejednokrotnie widziała jak się na nią patrzę oraz że ją to bardzo podniecało. Czasem celowo się pochylała nade mną, abym mógł popatrzeć na jej klatowory. Nie chciała mi jednak składać żadnych propozycji, bo nie chciała mieć żadnych nieprzyjemności związanych z romansem z uczniem. Teraz jednak już nie była moją nauczycielką, więc mogliśmy w pełni legalnie igraszkować. Narzekała też, że jej mąż nie spełnia jej seksualnych potrzeb. Nie jest w stanie nawet doprowadzić jej do orgazmu. Wydawało mi się to straszne. Taka wspaniała kobieta nie ma godnego mężczyzny. Coś potwornego
Ja zapatrzony w jej biust, nie wiedziałem jak się zachować. Gdy ocknąłem się z tego transu, chwyciłem te piersi i delikatnie macałem. Następnie ...