Seks na stadionie
Data: 23.05.2022,
Kategorie:
Mamuśki
Autor: Rafaello
... zamurowana. Z jednej strony powinnam strzelić gościa w pysk, ale z drugiej ta propozycja jakoś nie wywołała we mnie negatywnych emocji. Poprawiłam sobie włosy, ale chyba tylko dlatego, że nie miałam co zrobić z rękoma. Byłam zdenerwowana. Nie wiem dlaczego to zrobiłam, ale powiedziałam Piotrusiowi, że idę pozwiedzać stadion i coś zjeść. Poprosiłam by grzecznie czekał tu na mnie, i obiecałam, ze wrócę przed końcem meczu. Chwile potem opuściłam swoje miejsce i udałam się tam gdzie wskazał mi ochroniarz. Miałam ogromną ochotę na seks.
Bez trudu odnalazłem właściwe drzwi, choć w sumie to ich wcale nie szukałam. Chyba jakaś nieopisana siła mnie tam zaprowadziła. Weszłam do środka. Pomieszczenie było małe, ale sprawiało wrażenie przytulnego. W środku oprócz ochroniarza był jeszcze drugi. Myślałam, że zaraz go wyprosi, ale nie wygadało na to. Wstał i podszedł do mnie
- Wiedziałem, że przyjdziesz - powiedział z pewnością siebie. Mam nadzieje, ze nie masz nic przeciwko, że będzie też kolega. W sumie to on powinien Cie przeszukiwać, ale w ostatniej chwili zamieniliśmy się miejscami.
Nie miałam pojęcia, że sytuacja zmieni się w takim kierunku. Szłam tu z nadzieją na szybki numerek, a zastałam dwóch napalonych facetów. Sytuacja zmierzała raczej w stronę gwałtu, a nie płomiennego seksu. W mojej głowie powstał tylko mały problem. Czy można zgwałcić laskę, która pragnie seksu i nie może się go doczekać.
- Słuchajcie, gówno mnie obchodzi jak macie na imię, ile macie lat i tak ...
... dalej. Mam tylko nadzieje, że macie gumki. Przyszłam tu się pieprzyć i liczę na to, że potraficie porządnie przelecieć kobietę.
Spojrzeli na siebie zaskoczeni moim wywodem. Nic nie odpowiedzieli tylko uśmiechnęli się do siebie, a potem do mnie. To wystarczyło.
- Nooo, cieszę się, że się rozumiemy. Jest przerwa a do końca meczu pozostało około pięćdziesiąt minut, więc sprężajcie się, bo jak wiecie nie jestem sama.
- Spokojnie suczko - powiedział ten drugi, również tak samo przystojny jak pierwszy. Pozwól, że nadrobię zaległości i teraz ja Cie przeszukam.
Nie miałam ochoty protestować, zresztą to byłoby głupie. Chciałam się pieprzyć, a bałabym się dać obmacać?
Jego dłonie wywarły na moim ciele takie same odczucia jak tego, który dotykał mnie pod stadionem.
- No to teraz dokładna rewizja osobista. Rozbieraj się!
Ściągnęłam buty. Zrobiłam to szybko. Potem zdjęłam oba ramiączka i spuściłam na dół sukienkę. Podniosłam ją i podałam pierwszemu. Położył ją na szafce.
- Skoro Ci się spieszy, to będziemy musieli się streszczać. Mam nadzieje, że wiesz co mam na myśli - powiedział jeden z nich, ruchem reki wskazując na niski stół, właściwie ławę na środku pokoju.
Położyłam się na nim. Byłam w samej bieliźnie. Spojrzeli na siebie.
- Dobra Wojtek, Ty pierwszy, powiedział ten, którego znałam dłużej.
- OK. Odwróć się - wydał mi polecenie. Będziesz robić mi loda, a w tym czasie mój kolega weźmie Cię od tyłu - oznajmił.
Takie słowa powinny sprawić, że zacznę ...