Urodziny Elizy
Data: 29.05.2022,
Kategorie:
Hardcore,
Nastolatki
Oral
Autor: pornomaniaczka
... dobrze zrobiłem, bo było na co patrzeć. Eliza przyspieszyła już swoje ruchy i wsuwała palec do środka swojej piczki drażniąc przy tym łechtaczkę. Zaczęła głęboko oddychać, cały czas patrząc na to co robiłem ze swoim penisem. Oboje zwiększyliśmy znów tempo pieszczot, coraz bardziej podnieceni zarówno własną masturbacją, jak i oglądaniem zabawy swojej drugiej połówki. Moja kochana jęczała coraz głośniej, a po chwili pisnęła i drgając wyraźnie zacisnęła uda wokół dłoni z trzema palcami w pochwie. Na ten widok nie wytrzymałem i czując coraz silniejsze uczucie pompowania wystrzeliłem dużym ładunkiem spermy. Nigdy nie miałem tak silnego orgazmu.
- Dziękuję ci za to. - Powiedziała Eliza obdarzając mnie pięknym usmiechem gdy skończyła szczytować i doszła do siebie.
- Nie ma za co, słońce. - Odpowiedziałem jej, również się uśmiechając. - To było najprzyjemniejsze spełnienie czyjejś prośby w moim życiu.
- Cieszę się, że tak było. Bo zdecydowanie warto było o to poprosić.
Podszedłem do łóżka i pocałowałem ją, a później poszliśmy się umyć. Reszta wieczoru minęła na wspólnych rozmowach i oglądaniu jakiegoś filmu. Zasnęliśmy spokojnie spleceni ze sobą.
Obudziłem ją pocałunkiem. Pięknym, długim, namiętnym pocałunkiem, takim żeby wyrazić nim całą miłość do niej. Zrozumiała. Czułem to gdy odpowiadała mi tym samym.
- Wszystkiego najlepszego kochanie!
Przytuliła mnie, a ja nie pozostałem jej dłużny. Dałem jej prezent: własnoręcznie zrobiony naszyjnik z bursztynem, ozdobiony ...
... srebrnymi drucikami. Nieskromnie sam uważałem, że wyszedł mi całkiem nieźle, ale najważniejszy był uśmiech na twarzy mojej dziewczyny. Założyłem jej go, a ona nie przestawała się uśmiechać. Zeszliśmy na śniadanie, zrobiłem jej naleśniki z nadzieniem z truskawek, które miała zamrożone w zamrażarce. Po śniadaniu poszliśmy na długi spacer po zimowym parku, żeby się ogrzać zaprosiłem ją do kina, a następnie na kolacje do restauracji. Wróciliśmy wieczorem. Zdjąłem z niej zimowe ubrania i przy jej śmiechu zaniosłem ją do jej pokoju i położyłem na łóżku, a sam po zdjęciu własnej kurtki usiadłem obok niej. Rozmawialiśmy, śmialiśmy się, aż w końcu zauważyłem, że Eliza spoważniała, zarumieniła się, a po chwili uśmiechnęła znowu.
- Skarbie…
- Tak, mała?
- Pamiętasz… pamiętasz, jak kilka dni temu powiedziałam, żebyś poczekał? Oczywiście chodziło mi wtedy nie o Twoje ręce pod sukienką, lecz o to o czym myślałeś…
- Tak? A o czym myślałem? - Spytałem niewinnie.
- Czułam na udzie o czym myślałeś. - Odparła z uśmiechem. - A więc… chciałam to zrobić dzisiaj: kiedy jesteśmy sami w moim domu, z jedynym mężczyzną, którego kocham. Jedynym, z którym chce się kochać.
Widziałem rumieńce na jej twarzy. Wyobrażałem sobie nasz seks w przyszłości, widziałem, że ona też o tym myślała, co widać było choćby wczoraj, ale nie spodziewałem się, że przyszłość miała nadejść tak szybko.
- Jesteś pewna, że chcesz to zrobić dziś? Ze mną?
- Jestem - Uśmiechnęła się do mnie, wstając z łóżka i ...