After
Data: 14.06.2022,
Kategorie:
Dojrzałe
Podglądanie
Autor: 2020pawel2020
Ela była czterdziestopięcioletnią rozwódką, która zatapiała swoje porażki życiowe w sukcesach w pracy. Była menedżerką mojego zespołu i często zdarzało nam się pracować po godzinach z powodu braku wystarczającej liczby pracowników. Ela nie była typem seksbomby, jednak jak na swój wiek trzymała się bardzo dobrze. Zawsze dobrze ułożone, pomalowane włosy, eleganckie ubrania no i ogromne cycki, które lubiła odkrywać nosząc głębokie dekolty.
Czasami zdarzało mi się ją podglądać przez nasze monitory, ponieważ siedzieliśmy na przeciwko siebie. Jednak najbardziej lubiłem pomagać jej z komputerem, jak nie mogła sobie poradzić z jakimś bardzo trudnym, z jej punktu widzenia, problemem informatycznym (jak np. nie działająca drukarka, czy przełączony typ klawiatury). Mogłem wtedy pomóc i zaplusować u swojej menadżerki, a jednocześnie gapić się na jej wielkie cyce, stojąc tuż nad nimi, bez żadnych konsekwencji. Chyba nawet zdawała sobie z tego sprawę, ale i tak często korzystała z mojej pomocy. Może jej się to podobało?
Poniższa sytuacja wydarzyła się w lato 2019 roku. Jak zawsze pod koniec miesiąca mieliśmy w swoim dziale mnóstwo pracy i musieliśmy znów wyrabiać nadgodziny. Zostaliśmy sami ostatni w biurze i zbliżała się godzina dziewiętnasta, a my jeszcze kończyliśmy swoją pracę. Cały dzień był mega upalny, a w naszym biurze brakowało klimatyzacji, więc wspomagaliśmy się wiatrakami, dużą ilością wody i dobrym humorem. Ela była ubrana w jasną i zwiewną sukienkę w kwiaty, która ...
... podkreślała wszystkie jej walory. W pewnym momencie spadł mi długopis pod biurko i musiałem zanurkować w dół. Chwilę się go naszukałem, bo oczywiście sturlał się w stronę biurka Eli. Kiedy w końcu go znalazłem i podniosłem głowę do góry to moim oczom ukazały się nogi Eli, podwinięta sukienka i jej nieskrywana przez żadną bieliznę wygolona cipeczka. Starałem się zachowywać normalnie, podniosłem się, a w myślach miałem w głowie tylko ten widok i krótkie stwierdzenie "O kurwa...".
Pracowaliśmy tak jeszcze z godzinę i w końcu udało nam się zrobić kolejny, ostatni raport. Ela zawołała mnie do siebie: "Chodź zobacz, jak to finalnie wygląda". Podszedłem jak zawsze do niej, a kiedy tłumaczyła mi ostateczne wyniki to jej nie słuchałem, a gapiłem się znów na jej biust, zastanawiając się jakby to było pobawić się nimi. W końcu Ela powiedziała "Koniec, czas stąd spadać, zabieram laptopa i idę do domu, jakiś relaks w końcu mi się należy." I w tym momencie wstała, odsunęła swoje krzesło i zanurkowała na kolana pod biurko, aby odpiąć ładowarkę od swojego laptopa z listwy. Stałem za nią i wpatrywałem się w jej wypiętą w moją stronę dupę. "Raz kozie śmierć" pomyślałem.
W tym momencie klęknąłem za nią i obiema rękami złapałem ją za pośladki - "Może Ci pomogę?" - powiedziałem zaczynając masować ją przez sukienkę. Czekałem na najgorsze. Najwyżej wyjebią mnie z roboty albo dostanę po prostu płaskiego w twarz i o wszystkim zapomnimy. I tak nikogo nie ma wokół nas.
Po chwili, chyba najdłuższej ...