-
Kiedy starych nie ma w domu - część d**ga
Data: 27.06.2022, Kategorie: Anal Hardcore, Sex grupowy Autor: sasanka1988
Minęło dobre trzy miesiące od spotkania z dwoma chłopakami na które zabrałam szanowną kuzynkę. Trzy miesiące minęły gdy dzwoni do mnie Olga. - Ty wiesz, odezwał się Marek z Michałem. - A coś mają mi te imiona mówić? - No tych dwóch nastolatków, z którymi byłyśmy. Chociaż ty pewnie od tej pory zaliczyłaś kolejnych kilku marków i Michałów. - Ktoś musi to robić bp Ty zaniżasz średnią. A teraz do rzeczy. - No oni chcą się spotkać. Znowu. Znowu jeden z nich ma wolną chatę. - I ty cnotka niewydymka meldujesz mi o tym, że szykuje się ruchawisko". - Spierdalaj. To co robimy?? - A jak, idziemy. Pewnie już majty ci się do pizdy kleją. Gdybyś nie miała chcicy to byś nie dzwoniła. Kończymy rozmowę i szykuję się. Wizyta w kiblu celem wypróżnienia tyłka, szybki prysznic i na wilgotne jeszcze ciało wciągam obcisłą białą koszulką a na dupę luźne rybaczki. Klapki na nogi, torebka w łapkę i opuszczam mieszkanie. Spotykamy się pod tym samym domem, w którym byłyśmy wtedy. Dobija godzina 20. Mimo upału i duchoty Olka ma na sobie dzinsy. Pod luźnym topem, zawiązanym na szyi kołyszą się piersi. Ich ruch i widoczne dwa sterczące czubki pod matkroczeeriałem mówią, że ktoś nie ma stanika. Moje oczy lądują niżej, szew na kroczu dziwnie ciekawie wbija się w jej krocze dzieląc ja na dwoje. Majtek też nie ma. Dziwka. Na stopach ma czarne japonki, na kostce zauważam łańcuszek. Paznokcie pomalowała na czarno, u rak podobnie. Widzę, że nie ma makijażu, przy tym upale i wysiłku, ...
... który nas czeka szybko by spłynął. Włosy ma jeszcze wilgotne, chyba się kapała przed wyjściem. Ja zresztą też. - Widzę, że powoli przekonujesz się do chodzenia bez bielizny. - Wygoda, nie lubię jak stanik obciera mnie pod cyckami. - Dupa gotowa?? - Gotowa chociaż wolała bym jej nie używać. Wciąż mnie boli w tyłku. - Ich nie będzie obchodzić, że cię boli. - Wiem. Wchodzimy na plac, Olka przede mną, drzwi się otwierają. Staje w nich Michał. A może Marek. Nie pamiętam już, który był który. W każdym razie gospodarz. Jest w samych bokserkach. Z namiotem.Napalony. Że też nie ma problemu ze wzwodem w ten upał. W końcu nastolatek jeszcze, napalony jak dzik. Olka też zauważa wzwód. I chyba sobie przypomina jak siedział w jej dupsku. Albo mi się zdawało albo zauważyłam jak pod spodniami zacisnęła mocniej pośladki. - Cześć dziewczyny. Mam nadzieję, że tamto spotkanie dobrze wspominacie. - W przeciwnym razie by nas tu nie było. - odpowiadam. - Super. Wszyscy już są. - Wszyscy?? to znaczy?? - odzywa się spanikowana Olka. - Zaprosiłem jeszcze dwóch kolegów. Spokojnie, będziecie z nich zadowolone. - Dwóch na jedną. - co raz lepiej, myślę sobie. Wchodzimy do środka. W salonie siedzi d**gi chłopak z tamtej imprezy oraz dwóch Kolejnych w podobnym wieku. Wszyscy w majtach bądź bokserkach, albo tak im gorąco albo tak pewni siebie, że przyjdziemy. Wstają i podchodzą. - Cześć. - Rzeczywiście, niezłe suki, tylko trochę stare. - EJ, mam dopiero ...