Obozowa przygoda - dzien drugi
Data: 07.07.2022,
Kategorie:
Nastolatki
Autor: Raúl
Obudziłem się dość wcześnie, około 7 rano, Kuba jeszcze spał, a na śniadaniu mieliśmy się zjawić dopiero o ósmej. Miałem więc czas na przemyślenie wydarzeń z poprzedniego dnia a było tego sporo. Czy pójdę dziś z Olgą do łóżka? Tydzień temu nawet bym o tym nie marzył, a teraz nabrałem pewności siebie. Co jeśli będziemy gotowi na seks a pokój będzie zajęty przez Kubę i Wiktorię? Czy przez całe trzy tygodnie będę miał takie przygody? Te krótkie przemyślenia przerwało obudzenie się Kuby.
-Ej, która jest? - spytał przekręcając się z boku na bok
-Wpół do ósmej, trzeba się zaraz ruszyć
-Właśnie - zaczął mówić - wczoraj wyruchałem Wiktorię - powiedział, po czym uśmiechnął się zawadiacko
-Och wiem, wszystko widziałem - powiedziałem zupełnie spokojnie
-Serio? - spytał wyraźnie zdziwiony - cóż, może ty też sobie kogoś załatwisz
-Zabawnie, że o to pytasz - zacząłem mówić z pewną dumą - bo kiedy ty kończyłeś bawić się z Wiktorią to pod prysznicem Olga mi obciągała
-No kto by przypuszczał - powiedział i aż wstał z wrażenia - czyli obie siostry będą u nas często gościć
-Właśnie, wiesz może dlaczego musiały się wczoraj zbierać? Nie ukrywam, że trochę mi to przeszkodziło w planach
-Przyjechała mistrzyni - powiedział zupełnie spokojnie - Dobra, dajesz, zbieramy się bo będzie opieprz jak się spóźnimy
Po tej krótkiej rozmowie wyszliśmy i ruszyliśmy na stołówkę. W oddali zobaczyłem Olę, mistrzynię Polski z naszego klubu, tą o której wspominał Kuba, średniego wzrostu ...
... długowłosą blondynkę z genialną dupą, małymi cyckami i fajnej sylwetce. Była dosyć imprezową dziewczyną, więc kilku chłopaków miało okazję się z nią zabawić i krążyła opinia że Wiktoria jest prawdziwą boginią nie tylko na wodzie ale też w łóżku. Przez chwilę przemknęła mi przez myśl próba rozkochania jej w sobie, ale po chwili wróciłem na ziemię, przecież na razie rozwija się sytuacja z Olgą. Z tymi myślami przyszedłem na śniadanie na którym nie wydarzyło się nic ciekawego. Nie widziałem nigdzie Olgi, może zbyt ostro zabalowała z Olą poprzedniej nocy.
Wracając do domku przypomniało mi się, że nie jestem tu żeby tylko podrywać dziewczyny na lewo i prawo. W gruncie rzeczy był to obóz przygotowawczy, po trzech tygodniach część z nas miała wystartować w mistrzostwach polski. Ja byłem wśród tych szczęściarzy, którzy mieli szanse na medal, więc zdecydowanie musiałem się skupić na treningu. W połowie drogi podszedł do mnie pan Radek, mój trener i powiedział, że za pół godziny wychodzimy na wodę z Kubą.
Byliśmy gotowi do wypłynięcia i czekaliśmy już w łodzi na trenera, gdy nagle zobaczyliśmy Wiktorię i Olgę idące na pomost, widocznie też przygotowywały się do wyjścia na trening. One na nasz widok zachichotały i poszły po swoją łódkę. Nie ukrywam, że już wtedy miałem namiot w spodniach bo na zewnątrz było naprawdę ciepło i Olga wybrała bardzo krótkie obcisłe spodenki i sportowy biustonosz. Ona doskonale to wiedziała, więc gdy tylko wchodziła na pomost, co chwila jej coś wypadało ...