Niespodzianka w podróży
Data: 15.07.2022,
Kategorie:
Hardcore,
Oral
Wielkie Cycki,
Wytryski
Autor: winex
Wracałam z kolejnej w tym roku podróży służbowej, wymęczona nie tylko zamykającą spotkanie nudną konferencją, ale też długą drogą. Miałam za sobą dwie i pół godziny jazdy i niestety przed sobą jeszcze przynajmniej półtorej. Bardzo tęskniłam za swoją ulubioną sofą. Co ja bym dała, aby móc się teraz na niej wyciągnąć! A jeszcze byłam głodna. Mimo chęci jak najszybszego dotarcia do domu, ze względu na zmęczenie postanowiłam „rozprostować kości” przy najbliższej okazji. Zdecydowałam się na naprawdę malutki parking przy lesie z jednym drewnianym stolikiem i ławką zrobioną z połowy pnia. Akurat dla mnie, pomyślałam. Ważne, że będzie można gdzieś usiąść, aby co nieco przekąsić. Zawsze, gdy wybieram się w dłuższą podróż biorę ze sobą kanapki i termos z herbatą. Taka już jestem zapobiegliwa. Zjechałam z szosy zatrzymując się na tym mini parkingu. Zaraz po wyjściu z pojazdu obrzuciłam go troskliwym wzrokiem. Strasznie byłam zadowolona z mojego niezawodnego kochanego samochodziku w kolorze maroon dlatego westchnęłam ze smutkiem, bo poszarzały od kurzu i gdzieniegdzie większego brudu wyglądał na równie zmęczonego co ja. Nie martw się, pomyślałam ze współczuciem, zaraz po powrocie pojedziemy do myjni. Najpierw myjnia, a potem ja pod prysznic, ustaliłam kolejność, po czym usatysfakcjonowana decyzją niezwłocznie udałam się na krótki spacer rozciągając przy okazji wszystkie mięśnie. Zapach i odgłosy lasu... poczułam się odprężona, ale nadal głodna. Szybko rozpakowałam zapasy i ...
... zabrałam się za pałaszowanie. Ledwo zaczęłam, podjechał samochód i zatrzymał się obok mojego. Ha! Co za ruch na tym parkingu – odnotowałam z lekkim niezadowoleniem. Z samochodu wysiadło najwyraźniej małżeństwo z jakimś małolatem. Chwilę porozmawiali, po czym małżeństwo nieśpiesznie weszło do lasu, a małolat chwilę postawszy niezdecydowanie, ruszył w moją stronę.
– Dzień dobry – rzucił i usiadł na drugim końcu ławki.
– Dzień dobry – odpowiedziałam mile zaskoczona. No, no, dobrze wychowany chłopak. Inny pewnie by w ogóle się nie odezwał, pomyślałam.
Patrzył cały czas na mnie.
– Głodny jesteś? – zapytałam.
Pokręcił przecząco głową. Pałaszowałam dalej.
– Ma pani seksowne piersi – odezwał się po paru chwilach, nie przestając mnie obserwować.
O mało nie zakrztusiłam się kanapką, ale fakt. Byłam atrakcyjną 36-latką. Zawsze dbałam o figurę i wygląd, choć muszę przyznać, że ostatnio jakoś nie miałam szczęścia do facetów. Trzy lata temu rozstałam się z mężem, a potem... przelotne znajomości, szkoda gadać.
– Dziękuję – odpowiedziałam uprzejmie. – Po chwili jednak zaciekawiona dorzuciłam – ile ty masz lat?
– Osiemnaście – powiedział ociągając się, tak że nabrałam wątpliwości.
– Dobrze, wierzę ci – odrzekłam.
Od czterech miesięcy, szybko policzyłam. Dla takiego dzieciaka każde cycki są seksowne, pomyślałam z rozbawieniem. Zapadła niezbyt długa cisza, po czym chłopak ponownie gapiąc się na mnie powiedział z łobuzerską miną i pewnością siebie:
– Mogę panią ...