Iga pierwszy raz
Data: 15.07.2022,
Kategorie:
Nastolatki
Autor: Jan Sadurek
... musisz dać mi około godziny na wyrwanie i zerżnięcie laseczki. Pasuje?- Oczywiście. Zaraz pokażę ci dupeczkę, którą będziesz musiał przelecieć. Ale pamiętaj, bez fotki jesteś przegrany! - Krzysztof zacierał ręce, mając nadzieję na mały zastrzyk gotówki.- Będzie fotka, tylko najpierw pokaż mi dziewczynę.Dłuższą chwilę łaziliśmy ulicami miasta szukając potencjalnej ofiary moich przyszłych zabiegów. Krzychu co chwilę wpadał w zachwyt, widząc kolejną zbliżającą się do nas dziewczynę, ale mina mu rzedła, kiedy laska przechodziła obok nas i uśmiechała się do mnie zalotnie. Wreszcie po dłuższej chwili zobaczył tę, którą szukał! W najbliższym bankomacie wypłaciłem trzy tysiące, byłem gotów do podjęcia wyzwania. Przed wystawą sklepu z ciuchami stała ładna, nawet zgrabna młoda dziewczyna w okularach, z zainteresowaniem oglądająca jakąś kolekcję wystawioną w witrynie ekskluzywnego sklepu z damskimi ciuszkami. W dłoniach trzymała gruby pakiet, potem okazało się, że to ulotki, które miała roznosić. Patrzyłem na nią z zainteresowaniem, podziwiałem ładne, bardzo długie, zaplecione w grube warkocze włosy, szczupłe nogi, kształtny tyłeczek – to była właśnie ta, którą wybrał mój wieloletni przyjaciel. Ubrana bardzo skromnie, ale nie ubogo, przyglądała się ciuchom za szybą. Podobała mi się, dobrze, że nie wybrał jakiegoś kaszalota!- To ona! - Krzychu był bardzo podekscytowany – to właśnie ją masz wydymać. Ile potrzebujesz czasu? - w jego głosie brzmiała nutka triumfu.- Tak jak mówiłem, około ...
... godziny, może kilka minut dłużej.- Działaj, a ja obserwuję. Daję ci dwie godziny, ani minuty więcej. Tylko nie próbuj mnie zrobić w chuja, pamiętaj!- Szykuj kasę, wkraczam do akcji!W ciągu kilkudziesięciu sekund obmyśliłem zarys planu zdobycia nieznajomej. Pewnym krokiem podszedłem do wystawy, przed którą stała.- Dzień dobry – zagadnąłem – jestem Jan. Bardzo cię proszę, zanim dasz mi w pysk, albo uciekniesz stąd, wysłuchaj mnie do końca, dobrze?Dziewczyna odwróciła się, patrzyła na mnie wielkimi oczami, aż otworzyła usta z wrażenia, na szczęście nie ruszyła się z miejsca, przyciskała do piersi nieszczęsne ulotki.- Powiem tobie wprost – kontynuowałem – Jesteś niezwykle piękną, atrakcyjną dziewczyną i bardzo, ale to bardzo mi się podobasz. Musisz mi uwierzyć na słowo, nie mam innych możliwości przekonać cię, że mówię prawdę. Mam dla ciebie propozycję, jak mówi klasyk – propozycję nie do odrzucenia. Przepraszam, że mówię tak wprost, tak bezpośrednio, ale nie umiem inaczej. Nawet nie wyobrażasz sobie, jak bardzo chciałbym się z tobą kochać, a jeśli nie wchodzi to w rachubę – zrób mi, proszę fajnego loda! Twoje ewentualne starania jestem w stanie wynagrodzić pewną określoną kwotą pieniędzy. Powiedzmy za loda dostaniesz dwieście złotych, za pogłaskanie pipki stówę, za wylizanie pipki pięćset, a za normalny numerek dam tobie tysiąc złotych. Po wszystkim spokojnie rozstajemy się i zapominamy o sobie!- Ale jak...??? Co... jak, gdzie? Co ty... pan... do mnie mówi? - chyba była w szoku, ...