-
Sex prywatka bez prawa odmowy
Data: 16.07.2022, Kategorie: Fetysz Hardcore, Sex grupowy Autor: Gusiaxxx
Prywatka organizowana przez jednego Pana właściciela małego pensjonatu w górach . Zasady proste . 10 pokoi przygotowanych z dużymi łóżkami . Wstęp za darmo i noclegi też dla Pań Dla Par 100 zł Dla singli 200 zł Z soboty na niedzielę . Kawiarnia Barek . Najważniejsza zasada Jeśli ktoś poprosi o sex to nie wolno mu odmówić Każda odmowa to opłata kary 200 zł . Dostaliśmy na e-mail anonimowe zaproszenie na taką zabawę . Długo zastanawialiśmy się czy przyjąć to zaproszenie . Ponieważ lubimy ryzyko i eksperymenty więc postanowiliśmy spróbować . Pan napisał miesiąc przed imprezą że ma już 15 chętnych osób. W tym 5 par , oraz , że może zaprosić maksymalnie 40 osób ( 20 pokoi miał w tym pensjonacie + 10 specjalnych niezajętych ) Postanowiłam namówić do tego wyjazdu również moją przyjaciółkę Anię i Edytę , oczywiście z małżonkami. Wstępnie wszyscy się zgodzili , więc odpisałam i zgłosiłam nas , 6 osób . Pech chciał , że Zbyszek dostał zlecenie 3 dni przed wyjazdem i nie mógł jechać . Podobnie mąż Edyty nie mógł jechać bo się porządnie rozchorował … Został nam Tylko Adam jako jedyny reprezentant męskiego rodu . Skoro tak się poukładało więc postanowiliśmy wyjechać w sobotę przed południem jednym samochodem . Na miejscu byliśmy późnym popołudniem . Nie był to pensjonat a mały hotel. Na Parterze była mała portiernia , lobby . Zaraz obok Sala chyba stołówka ale przerobiona na salę do zabaw. Obok portierni długi korytarz z pokojami gościnnymi po obu stronach . Nasze ...
... pokoje były na górze na pierwszym piętrze … Ja z Edytą rozlokowałyśmy się w jednym pokoju a Adam z Anią w d**gim obok . Pokoje były dość duże z małżeńskimi łóżkami . Rozpakowałyśmy się i po kolei skorzystały z toalety , prysznica. Obie ubrałyśmy się elegancko , oczywiście pończoszki , buciki na obcasach Ja założyłam sukienkę a Edyta bluzeczkę z mocnym dekoltem i mini spódniczkę , tak, że widać było koronkowe wykończenia pończoch . Pomalowane i odświeżone wstąpiłyśmy jeszcze Po Anie i Adama . Też byli gotowi do wyjścia . Zeszliśmy na dół. Przy wejściu do Sali wisiał regulamin zabawy . Wynikało z niego że pokoje na parterze są przygotowane do igraszek . Klucze od pokoi były ogólnie dostępne pod regulaminem . Każdy kto chciał skorzystać z pokoju miał brać klucz i po zabawie go powrotem tu powiesić . Wtedy wiadomo było że pokój znów jest wolny i dostępny dla kolejnych uczestników. W rogu Sali był mały bufet i stoliki z napojami i przekąskami . Sala udekorowana jak na zabawę sylwestrową . Baloniki , jakieś wstążki , światełka migające no i dość głośna muzyka . Trzeba było do siebie dość głośno mówić aby usłyszeć . Światła były przyciemnione tworząc odpowiedni nastrój. Okazało się , że w rzeczywistości było 14 par i i około 25 singli w tym trzy singielki razem z nami . Kilka Par już się na parkiecie dobrze bawiło … Co niektórzy stali przy barze i popijali drinki , głośno rozmawiając. Ania z Adamem poszli zatańczyć . My usiadłyśmy przy stoliku obserwując tańczących ...