1. Ciotka


    Data: 21.07.2022, Kategorie: Creampie, Hardcore, Mamuśki Oral Wytryski Autor: winex

    W wakacje ciocia poprosiła mnie o pomoc przy przeprowadzce. Kupiła niedawno stary, ale dobrze utrzymany poniemiecki dom na obrzeżach miasta. Po drobnym remoncie i malowaniu był gotowy do zamieszkania. Ania, bo tak ma na imię moja ciotka, potrzebowała pomocy przy porządkowaniu strychu i rozpakowaniu ostatnich kartonów. Zgodziłem się chętnie.
    
    Ciotka była rozwódką. Nie miała dzieci. Była też znacznie młodsza od i jakby to powiedzieć, bardziej od niej na luzie. Miałem osiemnaście lat, a bez problemu potrafiłem dogadać się z tą trzydziestosześcioletnią kobietą, gdy znacznie młodsze od niej kuzynki wydawały mi się istotami z odległej planety. Poza tym lubiłem jej towarzystwo także z innego względu. Mówiąc wprost, był z niej prawdziwy MILF. Drobna, szczupła brunetka o nieziemskiej figurze. Do tego zawsze seksownie ubrana. Najbardziej lubiłem, gdy zakładała szpilki, pończoszki i krótkie sukienki z głębokim dekoltem lub spódniczki noszone do obcisłych bluzeczek. Miała boskie nogi i śliczne sterczące piersi. Słowem ciotka była niezłą dupą i nie raz masturbowałem się, marząc o niej.
    
    Roboty było więcej, niż się spodziewałem. Porządkowanie strychu okazało się sprzątaniem pokładów gratów i śmieci po poprzednich właścicielach. Nic cennego, magazyny z lat '70, stare ubrania, zbutwiałe książki sprzed kilku dekad i masa zupełnie bezwartościowych szpargałów. Noszenie tego ze strychu do podstawionego przez firmę kontenera na śmieci przerastało możliwości ciotki. Mimo ciężkiej, ...
    ... fizycznej pracy czułem zadowolenie, mogąc się wykazać w jej oczach. Miałem też całkiem sporo okazji, do nieco mniej altruistycznych rozważań. Ania miała na sobie obcisłe spodnie do jogi i sportowy top. Patrząc, jak porusza krągłymi pośladkami, wchodząc po drabinie na strych, czułem prężącego się w spodniach kutasa. Pierwszy raz widziałem ją w tak nieformalnym ubraniu.
    
    Pracowaliśmy do wieczora, z przerwą na zamówioną przez Anię pizzę. Około dziewiętnastej, widząc, że nie skończymy dzisiaj wszystkiego, Ania zadzwoniła do moich rodziców.
    
    – Maria? Słuchaj, nie daliśmy rady skończyć dziś wszystkiego. Mogę zatrzymać Marka na weekend? Prześpi się u mnie. No przecież zabrał ubranie na zmianę, a resztę można wyprać i wysuszyć w suszarce w godzinę. Ciepło jest, nie potrzebuje piżamy. Dzięki siora. Z nieba mi spadł, sama sprzątałabym ten cholerny bajzel na strychu chyba przez kolejny miesiąc.
    
    Mnie nawet nie zapytała o zdanie. Kiedy skończyła rozmawiać z mamą, po prostu poinformowała mnie o swojej decyzji.
    
    – Marek. Zostajesz na weekend. Trzeba to skończyć, a ja nie dam sama rady. Na dziś chyba nam wystarczy.
    
    A później dodała zupełnie z innej beczki.
    
    – Czas na kolację. Jesteś cały zakurzony, ja zresztą też. Najpierw prysznic. Idź do łazienki na piętrze. Znajdziesz na drzwiach płaszcz kąpielowy, rzeczy wyrzuć za drzwi, wypiorę i będą suche na jutro. No uciekaj, ja też idę się odświeżyć.
    
    Poszedłem na piętro. Rozebrałem się i wyrzuciłem przepocone rzeczy i bieliznę za drzwi. ...
«1234»