Policjantka
Data: 08.08.2022,
Kategorie:
Trans
Autor: jan niezbedny
Paweł miał 35 lat i był prezesem dużej firmy informatycznej, chociaż spoglądając na niego sprawiał wrażenie cichego i spokojnego pracownika na podrzędnym stanowisku, a sytuacji tej pomagał fakt, że miał on drobne problemu zdrowotne, przez, które był dosyć zamknięty w sobie. Pewnego dnia Paweł odpoczywał w domu po pracy, kiedy nagle usłyszał straszny huk i do jego domu wpadła krzycząc - na ziemię! Policja! brygada antyterrostyczna, którą dowodziła kobieta. Ona pierwsza błyskawicznie powaliła Pawła boleśnie na glebę i wygiąwszy ręce skuła kajdankami leż pierdolony skurwielu, złodzieju pierdolony! To jakieś nieporozumienie! Ryj kurwa! To powiedziawszy wstała i brygada zabrała go na komisariat. Następnego dnia Martyna została wezwana w trybie natychmiastowym do komendanta. Pani komisarz, co Pani wyprawia ! Aresztowała Pani człowieka, który obsługuje informatycznie naszą komendę i ma nieposzlakowaną opinię, a w dodatku jest super człowiekiem ! Tak nam wyszło w rozpoznaniu, a ono się nie myli. Słabe rozpoznanie, a dodatkowo spowodowałaś u niego kontuzję, więc pójdziesz go przeprosić albo zostaniesz zawieszona ! Co, za co, dobra pójdę No, mam nadzieję Następnego dnia wieczorem pojechała do niego w złym humorze, bo przepraszanie kogokolwiek nie przychodziło jej łatwo. Zadzwoniła i po chwili drzwi otworzył jej Paweł o kuli O ! Kogo ja widzę ! No sorry, głupio wyszło, ale to złe rozpoznanie kurwa i nie moja wina ! Tak, tylko szkoda, że rozwaliłaś mi nogę i muszę teraz chodzić długo o ...
... kuli No wiem, przepraszam, ale dla przestępców jestem bezwzględna, a nie wiedziałam o pomyłce Wybaczę jeżeli jutro wieczorem wpadniesz na drinka i zapomnimy o sprawie Niech Ci będzie, będę o 20stej. Następnego dnia Paweł z niecierpliwością oczekiwał na spotkanie z piękną Panią komisarz, ale również się tego spotkania obawiał, ponieważ z kobietami nie miał za dużo doświadczenia, a zwłaszcza tak pięknymi i o mocnym charakterze jak Martyna. Przyjechała punktualnie i Paweł jej otworzył i zaprosił do środka. Ubrana była zwyczajnie jak zawsze do pracy w skórzaną kurtkę, obcisłe jeansy i masywne wysokie buty, a wszystko to podkreślał nieodzowny mocny makijaż i mocno podkreślone czarną szminką usta, to wszystko idealnie komponowało się z jej bardzo jasnymi blond włosami spiętymi jak zawsze w kucyk. Pawła na jej widok ścisnęło w dołku. Cześć, przyszłam na tego drinka i spadam, bo miałam ciężki dzień. Paweł przygotował im po drinku i podał do stołu na, którym stały już przekąski i paliły się świece. Martynę trochę to zdziwiło nie spodziewała się aż takiego przyjęcia, a starała się nie okazywać, że jest romantyczką. No to zdrowie stuknęli się szklaneczkami i pijąc zaczęli rozmawiać. O dziwo Martyna pomimo swojej wszech obecnie znanej niechęci do mężczyzn i związków uznała, że Paweł jest fajnym i miłym facetem, aż ją te myśli zdziwiły, że się pojawiły i nawet pewne Pawła Ułomności zdrowotne jej nie przeszkadzały. Dziwiło ją to, bo od zawsze lubiła napakowanych, ostrych chłopców. Paweł ...