1. Kowersada - Naturist camp


    Data: 11.08.2022, Kategorie: Masturbacja Autor: J23

    Lubię te klimaty, można czuć się swobodnie na terenie całego ośrodka a nie tylko na plaży. Uświadomiłem żonę żeby była całkowicie wyluzowana, tutaj sami tacy ludzie z całej Europy. Już pierwszego dnia rozebraliśmy się przy namiocie do naga i ruszyliśmy przez ośrodek w kierunku morza. Dookoła mnóstwo golasów choć byli też ubrani. Ktoś coś gotował, ktoś się gimnastykował, ludzie nago na leżakach, hamakach... ogólna błogość. Nim dotarliśmy do skalistego wybrzeża parę razy ktoś nas zatrzymywał i zagadywał w obcym języku, choć my tylko po angielsku, żona zna trochę francuski. Wszyscy miło się uśmiechali, prawili komplementy i w razie czego służyli pomocą. Z głównego lądu można było drewnianym mostkiem dostać się na bujnie porośniętą i malowniczą wyspę. Znaleźliśmy tam osłonięte krzewami tuż przy wodzie równe miejsce gdzie można było rozłożyć koc. Postanowiliśmy ,że tu będzie nasza baza i będziemy z wałówką przychodzić, co następnego dnia uczyniliśmy.Woda była krystalicznie czysta, jedynie zejście po skałach wymagało uwagi. Gdy po drugiej kąpieli wychodziliśmy na koc zauważyłem że z oddali ktoś nas obserwuje przez lornetkę. Pomagając w przejściu żonie, zacząłem czochrać ją po tym kobiecym zaroście łonowym. Stanęliśmy i w miłosnym splocie całowaliśmy się przez chwilę. - Dobra, choć na kocyku dokończymy – odrzekła Ala widząc że mój członek zaczyna się podnosić. Wytarliśmy się do sucha, a gdy moja ukochana się położyła, rozpocząłem pieszczenie i lizanie jej stópek.
    
    - Ha ha ha , ...
    ... to łaskocze, przejdź do konkretów – to mówiąc żona szeroko rozstawiła nogi z lekkim ugięciem w kolanach.Ochoczo przystąpiłem do lizania jej pięknej cipki, wargi już były lekko nabrzmiałe a środek soczysty i słodziutki. Co jakiś czas muskałem nosem łechtaczkę i napawałem się tym zapachem. Zacząłem rozszerzać wargi coraz bardziej i ukazywał mi się różowy otworek przypominający koronę albo gwiazdę wieloramienną. Wpychałem język w sam środek, najgłębiej jak potrafiłem. Podobnie czyniłem to nosem i palcami. Była mięciutka i już chlupiąca.
    
    - Choć, teraz ja chcę go poczuć w buzi – siadając zawołała cichutko Alicja. Gdy stanąłem przy jej głowie rozpoczęła najpierw oblizywać wzdłuż penisa, potem po jajkach a rączką masturbowała go powoli...zaczęła lizać główkę po czym chwyciła ustami i przesuwała tam i z powrotem. Chwyciła członka w silniejszym uścisku odsuwając głowę i rzekła:
    
    - Uwielbiam twoją pałkę i uwielbiam ten zapach – zaczęła obwąchiwać i całować go pieszczotliwie po czym rozszerzyła mojego żołędzia i zaczęła wpychać w ten otworek swój języczek. W pewnym momencie zauważyłem, że ktoś stojąc za krzakami patrzy na nas i się masturbuje. Aby nie speszyć żony powiedziałem żeby uklękła a ja wezmę ją na pieska. Tak nią pokierowałem aby była tyłem do podglądacza. Posmyrałem członkiem po tych cieplutkich i mokrutkich wargach, zacząłem wpychać kutasa do środka i wyciągałem na zewnątrz, potem poruchałem ją troszkę standardowo po czym powiedziałem:- Pięknie takwyglądasz gdy słońce ...
«123»