1. Dwie trans suczki


    Data: 20.09.2022, Kategorie: Trans Autor: uległy impotent

    ... lateksowa maska na głowę , skórzany knebel typu pony Na przeguby dłoni i kostki skórzane mankiety z karabińczykami. Do obroży przypiął gruby łańcuch którego drugi koniec przypiął do Julki obroży.
    
    Padłyśmy na kolana i jak grzeczne suczki wyszłyśmy z łazienki przy nodze Piotra. Nie zaprowadził nas jednak do pokoju ale po schodach do piwnicy. Bałam się, ale i byłam podniecona nie wiedząc co zobaczę za chwilę. Oniemiałam. Weszliśmy do dużego pomieszczenia ze ścianami z surowej cegły, dookoła stały przeszklone gabloty w których równiutko poukładane leżały wibratory, dilda, plugi analne. Po drugiej stronie poukładane były najróżniejsze narzędzia chłosty i tortur. Na środku stał duży obity skórą stół z grubymi linami do krępowania a pod ścianą klęcznik, obok coś w rodzaju niskiego taboretu z zamontowanym w miejscu do siedzenia grubym plugiem analnym. Obok wisiały dwa drewniane krzyże. Obok, na czerwonym skórzanym fotelu siedziała Lady. Wyglądała bosko w czarnym body, pończochach i kozakach na niebotycznej szpilce. Spojrzała a Piotr poprowadził nas na środek pokoju. Nakazał żebyśmy wstały, łańcuch łączący nasze obroże przeciągnął przez wbity w sufit hak. Był dosyć wysoko i musiałyśmy stanąć lekko na palcach obrócił nas twarzami do siebie, przysunął tak że nasze ciała zetknęły się. Chwycił moje dłonie, przesunął je na pupę Julki i spiął mankiety. Po chwili jej ręce znalazły się za mną a na jej przegubach zawisły stalowe kajdanki. Nasze usta były bardzo blisko i Julka ...
    ... wykorzystała to całując mnie puszczając do mnie oczko. Zauważyła to Pani i nie spodobało Jej się to, podniosła się, podeszła do nas i dostałyśmy po kilka razów palcatem który miała w dłoni.
    
    - Co dziwki, pieszczot wam się zachciewa? Będziecie miały ich jeszcze dosyć.
    
    Czułam przez bieliznę jak Julka dostaje wzwodu, też zaczynałam czuć coraz większe podniecenie, jednak żelastwo które miałam w kroczu uniemożliwiało mi wzwód. Piotr podszedł do nas trzymając w ręce duży, gumowy worek napełniony płynem. Z worka zwisały dwa wężyki zakończone plastikowymi końcówkami. Zawiesił worek na haku, zsunął nam majteczki na kostki i wziął w dłoń jedną końcówkę i bezceremonialnie wsadził mi ją w dziurkę, druga końcówka znalazła się w dziurce Julki a po chwili popłynął do naszych wnętrz ciepły płyn do lewatywy. Po kilku minutach czułam że mój brzuch jest wypełniony do granic możliwości. Na szczęście worek opustoszał a Piotr odczepił łańcuch od haka. Niestety nie rozpiął łączących nasze dłonie mankietów. Z trudem przemieściłyśmy się do znajdującej się obok małej toalety w której był sedes i coś w rodzaju brodzika ale bez prysznica i zasłonki, Julka siadła pierwsza i po chwili słyszałam jak z jej dziurki leci prysznic. Zamieniłyśmy się miejscami i ja mogłam ulżyć swojemu wnętrzu. Po chwili do pomieszczenia wszedł Piotr, rozpiął nasze związane ręce. Julka złapała mnie i pociągnęła w kierunki brodzika. Piotr w tym czasie rozwinął szlauch i podłączył go do wystającego ze ściany kurka. Nakazał nam się ...
«12...567...»