1. Karolina i Robert. 3


    Data: 23.09.2022, Kategorie: Masturbacja Hardcore, Autor: ---Audi---

    W nocy nie było nic, bo rano trening. Jeszcze tego nie wiedziałam, ale to będzie częsta wymówka... wiem, to bierze dużo energii... ale moja cipka zaczyna wariować...
    
    Pojechał na podobno 5 godzin.... jak można tyle pedałować... ?
    
    Pierwszy raz pojechałam moim nowym Audi po rzeczy do domu. Gdy go zobaczyłam... przestał mi się podobać... zwykły kwadrat, mały ogród... w środku tak zwyczajnie.
    
    Gdy tak mieszkaliśmy to było normalne, ale teraz... może przesadzam... może odbija mi... wzięłam telefon i zadzwoniłam do byłego.
    
    O dziwo szybko odebrał...
    
    - Wyprowadzam się do końca tygodnia z domu, oddaję ci go i tak był twój...
    
    - A gdzie będziecie mieszkać ?
    
    - Wyszłam za mąż i już mieszkamy u niego.
    
    - Co... tak szybko... kto to ?
    
    - To nic osobistego, ale jego nie interesuje z kim mam dzieci, więc ciebie w szczególności... klucze pod koniec tygodnia będą u sąsiadów, cześć.
    
    Ostro... ale mam w sobie jakiś power.... Jurgen mnie ostrzegał... ale to jest po prostu... przyjemne... Nikt już mnie nie będzie krzywdzić, chyba, że sama na to pozwolę... ale to inna bajka...
    
    Te kilka wspólnych lat było całkiem fajnych, dbał o mnie, potem o nas, ale mówiąc prawdę, być cieńki... taki zwyczajny, przepisowy... a ja... byłabym z nim do końca swojego życia, bo, jak to Robert ujął, byłam mu psychicznie wierna. Dusiłabym się, męczyła...ale tak by było.
    
    Nasze spotkanie z Robertem zaplanował los i nie ma odwrotu. Może nawet moje spotkanie z NIM też było zaplanowane... ...
    ... kto wie... ale tak właśnie się skończyło. I zaczęło.
    
    Poszłam do młodego.
    
    - O Pani dyrektor... witam...
    
    - Cześć młody, wszystko gra, coś potrzebujesz ?
    
    - Nie, może trzeba tylko następne reklamy wykupić...
    
    - Ok, zrobię przelewy...
    
    - A jak tam nowe życie... ?
    
    - Nie masz nawet pojęcia, nowy świat, to jest to, na co czekałam...
    
    - A nasze sprawy skończyły się ?
    
    - Może nie do końca, podobno będę miała swoją swobodę i już myślałam o tobie i Patryku... ale muszę zgrać kilka rzeczy... poczekasz ?
    
    - Na Panią... zawsze...
    
    - Ale szukaj sobie dupy, bo to nieuniknione... widzisz , matka też się wyprowadziła, stać cię utrzymać dom ?
    
    - Raczej tak...
    
    - Dostaniesz podwyżkę, ja nie będę potrzebować już tylu pieniędzy...
    
    - Forsiasty gość, co ?
    
    - Dość.
    
    - A matka przychodzi ?
    
    - Tak, była wczoraj, ależ ona pięknie wygląda z tym brzuchem... nie mogłem się prawie powstrzymać...
    
    - I co ?
    
    - Nie dała mi, nie ma o czym gadać... tylko Wojtek i Wojtek... a mi jaja urywa... może chociaż sobie zwalę patrząc na Panią, tylko cipkę zobaczę...
    
    - Nie mogę, muszę mu być wierna, aż wszystko sobie ustalimy... poczekaj... pa.
    
    Pod koniec tygodnia zostawię ci klucze do domu, biorę swoje rzeczy, a mój były po nie przyjdzie.
    
    - Ok.
    
    Dałabym mu od razu, tak mnie cipa swędzi, ale nie... a w tyłeczek... ? O cholera... co tu zrobić... ten będzie miał treningi, a ja będę usychać... A obiecał, że będzie tak fajnie.... Każdy ma inne spojrzenie na życie i ...
«1234...11»