Sebastian i kuzynka
Data: 26.10.2022,
Kategorie:
Fetysz
Autor: Tar takus
Przyszedł grudzień, na zewnątrz spadł śnieg i dookoła było czuć świąteczną atmosferę. Zbliżało się Boże Narodzenie. 17-letni Sebastian wraz z rodziną – matką, ojcem i dwiema siostrami, jak co roku, zostali zaproszeni na święta do krewnych. Sebastian był szczupłym i niskim brunetem o piwnych oczach. Był wstydliwy i nieśmiały. Jego szkolni koledzy śmiali się ciągle z jego wątłej postury i odstającego, lekko skrzywionego nosa, przyprawiając go tym o kompleksy. Był nielubianym przez rówieśników samotnikiem.
Na święta do krewnych Sebastiana zjeżdżało się zawsze mnóstwo ludzi, były to prawdziwie rodzinne święta. W tym roku nie było inaczej. Dzień przed wigilią, cała rodzina Sebastiana wyjechała do owych krewnych, żeby pomóc w przygotowywaniu wigilijnych posiłków. Ich dom był ogromny – dwa piętra, piwnica, strych i mnóstwo pokoi. Na następny dzień zjechali się wszyscy goście – dziadkowie, babcie, wujkowie, ciotki, kuzyni – cała familia była w komplecie. Pojawił się nawet starszy brat Sebastiana wraz ze swoją piękną żoną.
Gdy przyszła pora wieczerzy, wszyscy, według rodzinnej tradycji, najpierw podzielili się opłatkiem. Sebastian przełamywał się ze wszystkimi, składając sobie z nimi wzajemne życzenia. Po jakimś czasie zaczął się rozglądać po obecnych, szukając ludzi, którym jeszcze nie złożył życzeń. Podeszła do niego jedna z kuzynek – piękna blond dziewczyna imieniem Agata. Podając mu opłatek do odłamania, powiedziała:
- Wszystkiego najlepszego, Sebastian. Wesołych ...
... świąt.
- Dzięki i wzajemnie, wszystkiego najlepszego – odpowiedział.
Po złożeniu sobie życzeń pocałowali się przelotnie, jak to było w zwyczaju i rozeszli się. Sebastianowi widok kuzynki zaparł dech w piersiach – jej odświętny strój sprawił, że wyglądała naprawdę wystrzałowo. Miała na sobie czarną sukienkę z dużym dekoltem, podtrzymywaną na ramionach cieniutkimi paseczkami, która zasłaniała jej nogi lekko za połowę uda, a co się najbardziej Sebastianowi podobało, miała na tych nóżkach cielistego koloru rajstopy. Jej twarz była piękna niczym u modelki – umalowane rzęsy i usta, jasna, lecz lekko zaróżowiona na policzkach skóra, zmysłowe, zielone oczy oraz długie do bioder, złociste włosy. „Ależ ta Agatka się zmieniła” – myślał sobie Sebastian – „kiedyś była dużo brzydsza, a teraz, mmm, ależ bym ją chętnie wymacał i przeleciał”. Czuł, jak na jej widok nabrzmiewa jego prącie. Ze wszystkimi przełamał się już opłatkiem, więc usiadł przy stole i obserwował swoją kuzynkę, składającą życzenia innym członkom rodziny. Działała na niego bardzo podniecająco. Kiedyś nawet by nie pomyślał o seksie z nią, bo przecież to rodzina, lecz teraz zaczął ją sobie wyobrażać w różnych erotycznych sytuacjach. Chciałby zadrzeć jej kieckę i wymacać jej ponętne pośladki, pocałować jej nagie piersi. Jednak marzenia marzeniami – on ją pożądał, ale ona jego zapewne nie. Zresztą, i tak ma męża. Trudno, dziś pozostała mu jedynie masturbacja.
Matka Agaty była siostrą matki Sebastiana. Sama Agata była ...