1. Weronika - wagarowiczka na dywaniku


    Data: 01.11.2022, Kategorie: Nastolatki Autor: Wiktor Maj

    Weronika była uczennicą 1 klasy liceum, miała 16 lat. Była drobną 150cm blondynka. Została wezwana do mnie, jako dyrektora szkoły, "na dywanik". Chodziło o jej nieobecności i niskie oceny. Weronika weszła do gabinetu po ostatniej swojej lekcji - było już późno iw szkole prawie nikogo już nie było, zwłaszcza w sekretariacie. Miska no sobie jeansy i białą bluzkę z odpiętymi 2 górnymi guzikami, przez co było widać dokładnie jej dekolt z małymi piersiami.-cześć Weroniko, proszę siadaj - powiedziałem wskazując na krzesło na przeciwko niego biurka. Weronika udziela bez słowa, choć usiadła to ale określenie - opadła na krzesło.- zostałaś wezwana tutaj z względu na swoje zachowanie, oceny i wagary. Czym chciałabyś coś wyjaśnić? - poinformowałem, oraz zapytałem.- nie - odpowiedziała żując gumę.- dlaczego tak się zachowujesz? Masz jakieś problemy w domu? Może możemy ci jakoś pomóc? - dopytałem.- dajcie mi spokój. - odpowiedziała z pogardą.- w takim razie muszę cię poinformować, że jutro zbierze się rada pedagogiczna, której będę przewodniczącym. Rada będę dywagować nad wydaleniem cię z szkoły. Poinformowałem.Weronika, niczym oparzona dygnęła na krześle.- nie możecie, to moja 3 szkoła, zabiją mnie w domu za to. Zrobię wszystko żeby zostać - odpowiedziała.Nie powiem, te słowa mnie zdziwiły, nie pasowały do jej normalnych reakcji.- no patrząc na Twoje oceny i nieobecności, trudno cokolwiek zrobić. - przyznałem szczerze- zrobię dosłownie wszystko. Dosłownie. - zapewniła patrząc mi w oczy i ...
    ... opierając łokcie na biurku, przez co teraz byłem w stanie zobaczyć nie tylko jej dekolt ale również czarny stanik.- co masz na myśli? - zapytałem zakłopotany, podniecony i trochę zdenerwowany.- wszystko. - jeszcze raz potwierdziła.- wiesz, że będziesz musiała zostać ukarana? - zapytałem.- tak wiem - odpowiedziała pochylając głowę pokornie.Wstałem i poszedłem do drzwi zamknąć je na klucz. Podszedłem do Weroniki i usiadłem przed nią na biurku.- jesteś gotowa ponieść kartę? - zapytałem trzymając ją pod Bródką- tak proszę pana- odpowiedziała już nie patrząc mi w oczy.- wstań - rozkazałem, co Weronika uczyniła od razu.Obszedłem dookoła i chwilę przeglądałem się jej kształtnemu tyłeczkowi. Delikatnie go głaskałem bardziej obmacując go. Drugą rękę przełożyłem przez jej ramię delikatnie widząc palcem od szyi do dekoltu.- na pewno? - zapytałem szeptem do ucha?- tak - odpowiedziała łamiącym głosem.Pochyliłem ja aby oparła się o biurko i wymierzyłem dość mocnego klapsa. Weronika jęknęła. Łapiąc ją za włosy wyprostowałem ją, po czym nadal stojąc za nią odpiąłem guzik jej spodni i zsunąłem je do kolan. Miała na sobie figi w podobnym kolorze do stanika. Ponownie ją pochyliłem i teraz głaskałem i obmacywałem jej pośladki. Dostała kolejne kilka klapsów raz mocniej raz słabiej. Było słychać ciche pojękiwanie i delikatny płacz.- obróć się - rozkazałem, co Weronika wykonała od razu.- czy coś jeszcze Pani dyrektorze? - zapytała patrząc na mnie zapłakanymi oczami.- wszystko? Za taką karę mogę co ...
«123»