1. Majowy weekend 2018 męskiej kurwy Arletki


    Data: 11.11.2022, Kategorie: Anal BDSM Hardcore, Autor: transmasomax

    ... cudowna wielka, szpara prawie od jaj przez cały rów. Chyba da radę przyjąć. Tak, tak do samej kiszki. Zaraz będziemy badali. Nie, nie jest cicho, płacze, boi się. Spokojnie nie ucieknie jest przyczepiona łańcuchem. Jeśli już tu jest to sama stąd nie wyjdzie bez zezwolenia. Czy wie co ją czeka? Tak, raczej pobieżnie. Owszem zgodziła się. Poprzedni nie wytrzymywali dwóch godzin ta wydaje się wytrzyma dłużej. Suka jest dla wszystkich. Daj znać innym, mogą wpadać. Czekamy. – Skończył rozmowę.
    
    Okropnie wystraszyła mnie ta rozmowa. To będą i inni? Ilu? Kto? Czego mi nie powiedział? Nie było żadnej rozmowy o skuwaniu i wiązaniu?! Te i inne myśli tłukły mi się po głowie.
    
    Oględziny się zakończyły. Stałam goła. Oni też byli nadzy tylko w maskach. Ze strachu już nie wiedziałam, który, który. Jak nic byli po pięćdziesiątce obaj.
    
    - Ostatnie słowo suko. – Oznajmił jeden.
    
    - Czy, czy Panowie będą mi robili lewatywy, czy duże? Widziałam sprzęt w łazience. Kto jeszcze przyjdzie? A co z kutasem i jajkami? Bo odbyt i gardło to normalnie. Proszę nie skrzywdźcie mnie. – Wyjąkałam płacząc.
    
    Oni zaśmiali się głośno.
    
    - Już za późno kurwo jedna na dyskusje. Zgodziłaś się i o własnych siłach stąd nie wyjdziesz. Zwabiamy tutaj facetów i gwałcimy ich brutalnie. Wielu mdleje. Są słabi. Najdłużej wytrzymał jeden trzy godziny. Najpierw mówią, że są wytrzymali, mają wielkie odbyty itp. a jak co do czego to dupa im pęka już przy pierwszym dildo. Potem ledwo mają siły iść do domu. Lewatywy ...
    ... owszem będziesz miała robione. Pierwszą zaraz po badaniu. Tak ci zrobię, że po ścianie będziesz łazić. Będziesz stale napompowana szmato. Skoro chcesz to kutasem i jajami też się zajmiemy. Teraz oprzyj się o kanapę i wypnij dupsko. Stój spokojnie. – Powiedział jeden trzymając w dłoniach ogromny, metalowy wziernik.
    
    Składał się z trzech rozsuwanych łap. Raczej wyglądał na weterynaryjny niż dla ludzi.
    
    Założyli mi maskę na głowę i napompowali dopasowując do głowy. Słabo widziałam przez jej otworki. Na szyje założyli szeroki kołnierz.
    
    - A to, suko, jedna masz w pysk abyś nie gryzła. – Powiedział jeden wpychając mi w usta gumowy przyrząd zwany potocznie „świńskim ryjem” służący do trzymania szczęk otwartych podczas ruchania i sikania. Jednocześnie ochraniał penetrującego gardło kutasa przed ugryzieniem możliwym w czasie bólu w innej części ciała.
    
    Stanęłam tyłem oparta rękoma o kanapę z wypiętą dupą. Poczułam pchnięcie, gdy metalowy ryj wziernika zaczął włazić we mnie. Na razie nie bolało. Zabolało, gdy wlazł bardzo głęboko. A już wrzeszczałam, gdy moja dupa grożąc rozerwaniem rozwierała się potężnie. Dyszałam ciężko czując naprężenie odbytu do granic wytrzymałości. Oni coś tam robili mi w środku. Poczułam ból otwieranego wejścia do jelita. Oglądali i robili zdjęcia środka. Wreszcie skończyli, co powitałam z ulgą. Jednak ból dupy i ziejący odbyt pozostał.
    
    - Kładź się na kanapie i wypinaj dupsko szmato. – Dostałam polecenie.
    
    Wykonałam rozkaz. Wielka dupa była w górze a ...
«12...567...12»