1. Trójkąt w pigułce


    Data: 11.09.2019, Kategorie: Sex grupowy Hardcore, Lesbijki Autor: Sexshop_jaTM

    Pewnego dnia mąż zagadnął mnie tajemniczo.
    
    – Zapytam wprost. Czy chcesz żyć w kłamstwie czy też… poznać prawdę, jaka by ona nie była?
    
    – Chcę… Poznać prawdę!
    
    – Zwiążę cię najpierw – rzekł.
    
    Zaprowadził mnie do sypialni.
    
    – Rozbierz się. A później usiądź, opierając się o wezgłowie – rozkazał.
    
    Posłusznie wykonywałam polecenia.
    
    – Ręce ułóż wzdłuż prętów.
    
    Zaczął przywiązywać moje ramiona i dłonie do metalowej ramy łóżka.
    
    – Wysuń teraz biodra do przodu i rozchyl nogi – rzekł. – Aby stopy dotykały do brzegów łóżka.
    
    Przytwierdził je linami, krępując na wysokości kostki.
    
    Następnie wyszedł. Wrócił po chwili ze szklanką wody.
    
    – Otwórz usta i wystaw język.
    
    Położył na nim pigułkę.
    
    – Popij i połknij.
    
    Zastanawiałam się, co to jest. Zgadywałam, że afrodyzjak.
    
    – To pigułka gwałtu – oznajmił, kiedy kończyłam pić. – Zacznie działać za 15 – 30 minut.
    
    Zostawił mnie samą, przywiązaną. Kiedy leżałam, było mi trochę niewygodnie, ale też czułam narastającą ekscytację. Zastanawiałam się, po co dał mi tę pigułkę.
    
    „Czy chce, abym uprawiała seks z którymś z jego kolegów?” – pomyślałam. – „Może się o coś założyli?”
    
    Zastanawiałam się, kto mógłby to być. Czułam, jak podniecają mnie wszystkie brudne myśli i nie mogłam się opanować.
    
    Czas dłużył mi się. Leżąc czułam, jak kapie ze mnie na prześcieradło.
    
    „Niezła jest ta pigułka” – pomyślałam. – „Nigdy nie przypuszczałabym, że mogę być taka perwersyjna.”
    
    Wtedy weszła ona. Nie powiedziała nic. Jej ...
    ... oczy zasłaniała maska wenecka. W całym ciele poczułam mrowienie i gorąco. Musiałam głęboko oddychać. Brakowało mi tchu.
    
    – Zgwałć mnie – szepnęłam. – Bo przecież po to tu jestem. Nie każ mi dłużej czekać.
    
    Nieznajoma z kocią gracją weszła na łóżko. Następnie zaczęła całować. Najpierw po oczach, później ustach. Rozpływałam się przy tych pocałunkach. Każdy dotyk był jak fala gorącej rozkoszy.
    
    – Uwielbiam cię – westchnęła mi do ucha. – Niesamowicie mi się podobasz.
    
    Zakręciło mi się w głowie na ten komplement.
    
    – Jesteś cudowna. Brak mi słów… – tyle byłam w stanie odpowiedzieć.
    
    Nieznajoma zaczęła całować moje piersi. Moje biodra i nogi drżały z podniecenia. Czułam, jakby każdy pocałunek w sutek sięgał do mojej łechtaczki!
    
    Następnie podniosła swe usta na wysokość mojej twarzy. Podziwiałam ich krój. Były jak wymodelowane u laleczki z porcelany. Nie mogłam się na nie napatrzeć.
    
    – Śliczne masz uszy – zaszeleściła nimi zmysłowo. – Muszę pomuskać choć jedno.
    
    Zaczęła delikatnie całować płatek mojego ucha.
    
    – Masz szczęście, że masz mnie od razu, bo ja musiałam czekać aż rok – wyszeptała.
    
    Znów zaczęła mnie całować, schodząc po szyi do sutków. Tylko na chwilę, bo później zaczęła zlizywać moje soki. Najpierw z prześcieradła, a później z mojej mokrej cipki. Wiłam się z rozkoszy.
    
    Nieznajoma po raz kolejny zbliżyła swoje nabrzmiałe usta do mojego ucha.
    
    – Ale najlepsze jest to, że jestem kochanką twojego męża. A ty nie możesz mi nic zrobić!
    
    I zaczęła pieścić ...
«12»