1. Ojciec chrzestny (I)


    Data: 16.11.2022, Kategorie: Incest wujek, inicjacja, Autor: BARONE

    ... dużo pornograficznych filmików. Nie miał jej jednak tego za złe, ponieważ sam robił to bardzo często i rozumiał ją, zresztą parę ze znalezionych u niej filmów tak mu się spodobało, że skopiował je na swój komputer, by samemu się przy nich onanizować.
    
    - Jak to nic? – Spytał po chwili. – A co jest dla ciebie niezrozumiałego? – Jako dobry wujek musiał przecież przekazać podopiecznej swoją wiedzę, mimo, iż sam nie był ekspertem w dziedzinie seksu.
    
    - No... Wszystko... - Odpowiedziała nieśmiało Gabrysia, uśmiechając się lekko.
    
    - Umiesz się sama zaspokajać?
    
    - Nie – dziewczyna wciąż się uśmiechała, była zawstydzona, ale rozmowa ta coraz bardziej się jej podobała. Oczywiście umiała się własnoręcznie doprowadzać do orgazmu, bardzo dobrze znała tę sztukę, bo przecież "trening czyni mistrza", ale wstydziła się przyznać do tego wujkowi.
    
    - Naprawdę nie umiesz? Dziewczyno, to jak ty funkcjonujesz?! Jak można żyć z takim ciśnieniem?
    
    - A wujek to robi? – Spytała, odwzajemniając jego świdrujące spojrzenie. Czuła się coraz mniej speszona.
    
    - Jasne, inaczej bym chyba wybuchnął. – Albert położył swoją dużą dłoń na małej, bladej rączce chrześniaczki. Ścisnął ją delikatnie. Poruszyła się nerwowo w jego uścisku, ale nie wyrwała się.
    
    Wujek Al dmuchnął dymem w bok, zgasił cygaro i odłożył je do popielniczki, po czym podniósł się z krzesła. Wiedział, co powinien teraz zrobić, jako opiekun Gabrysi.
    
    - Wstawaj – rzekł – czas na małą lekcję ręcznych robótek.
    
    Dziewczyna, trochę ...
    ... zdezorientowana, początkowo zastygła, lecz po chwili zaczęła się podnosić. Albert przyglądał się jej małej, ślicznej twarzyczce. Zdał sobie sprawę, jaką jego chrześniaczka jest piękną dziewczyną. Miała długie, jasne włosy, przyozdobione ładnymi loczkami, duże, niebieskie oczy, dość szerokie wargi. Strasznie podobała mu się jej gładka i blada cera na policzkach. Była szczupła i nieco wyższa od swoich rówieśniczek. Miała wtedy prawie szesnaście lat. Zjechał wzrokiem w dół i zaczął oceniać jej piersi – były malutkie, prawie w ogóle nie uwypuklały się na tle jej koszulki.
    
    - Siadaj na stół – rzekł, gdy dziewczyna wstała.
    
    Bez żadnych protestów zadarła chudą, prostą nóżkę i położyła kolano na blacie. Albert zajrzał jej pod spódniczkę, próbując dojrzeć, jakie ma na sobie majtki, lecz nie udało mu się. To nic, zaraz przecież każe jej się rozebrać. Dziewczyna odbiła się drugą nogą od ziemi i podpierając się kolanem na stole, podciągnęła ją w górę i po chwili klęczała na nim, przed lustrującym ją wujaszkiem. Popatrzyli sobie w oczy, Albert dostrzegł w spojrzeniu chrześniaczki, że ta ma na niego nie mniejszą ochotę, niż on na nią. Uśmiechnął się do niej, a ona odwzajemniła uśmiech. Usiadła na stole z wyprostowanymi nóżkami, by nie brudzić go butami. Albert złapał jej stópkę i zdjął z niej kapcia. Następnie zrobił to samo z drugim, po czym ścisnął w dłoniach obydwie stopy dziewczyny. Miała na sobie cienkie, cieliste rajstopy, które były bardzo przyjemne w dotyku. Albertowi wzrosło ...
«1234...7»