1. Mieszkanie pelne seksu


    Data: 30.11.2022, Kategorie: Sex grupowy Autor: Tiba 40

    Pokręcone mam życie. Wzloty, upadki, okresy świetności jak i życie na marginesie. Wychowałem się w normalnej rodzinie, no może nie do końca. Rodzice mieli pierd……ca na punkcie kościoła i całej tej chorej otoczki. Nie dałem się urobić na ich modłę bo w bajki przestałem dawno wierzyć i w końcu nie mogąc dłużej tego znosić, wyprowadziłem. Nim doszło do moich zawirowań życiowych zdążyłem ukończyć politologię na UW i nawet chwilę pracowałem, na……kasie w markecie. No bo co można po takiej szkole robić. Nigdy mi do głowy nawet nie przyszło żeby coś ukraść ale jakaś menda wsadziła mi do torby telefon z ekspozycji i ochrona u mnie znalazła. Komu aż tak się naraziłem, nie wiem ale oczywiście wylali mnie. Wtedy nie mieszkałem już z moimi zdewociałymi rodzicami tylko w wynajętej klitce. Zrobiło się na tyle słabo że nawet tę norę musiałem opuścić. Wylądowałem na dworcu, potem w jakimś pustostanie ale i stamtąd musiałem się wynieść bo groził zawaleniem. W końcu poznałem takiego kolesia który był w miarę kontaktowy i zaproponował mieszkanie na strychu ale przystosowanym do zamieszkania. Miał powierzchnię 40 m2 i mieszkało tam pięcioro lokatorów a ja byłbym szósty. Jedna laska i pięciu facetów. Miałem już 33 lata i byłem najstarszy z wszystkich. Dali mi kojo w rogu za przepierzeniem. Laska spała pod oknem a inni w pozostałych częściach pokoju. Mieszkanie wynajmowaliśmy i wspólnie było przez nas opłacane. Ponieważ składał się tylko z jednego pokoju to aby każdy miał odrobinę intymności za ...
    ... swoim przepierzeniem. Były dwa niewielkie okna dające świeże powietrze, kuchenka z 4 palnikami i łazienka. Porządki wokół siebie to był obowiązek a ogólne sprzątanie odbywało się w soboty i uczestniczyli wszyscy. To że tam zamieszkałem to nie zależało tylko od Michała, tj. kolesia, który mnie tam wprowadził ale też od pozostałych. Zwolniło się miejsce po takim jednym który wyniósł się nad morze. Normalnie to był prawie casting po którym zyskałem akceptację reszty domowników. Na razie mieszkałem za friko ale musiałem znaleźć sobie jakieś płatne zajęcie. Alkohol był akceptowalny ale dragi już nie. W końcu znalazłem robotę w restauracji na zmywaku. Potem awansowałem na barmana a czasami też kelnerowałem. Kasy nie było z tego za dużo ale dało się żyć. Natura obdarzyła mnie niezłą aparycją i to że miałem 185 wzrostu, uznawany byłem przez laski za niezłe ciacho. Nawijkę zawsze miałem niezłą i często jakąś udawało się zaciągnąć do łóżka. Czasami przyprowadzałem, podciętą laskę i robiliśmy bara bara za przepierzeniem ale wszystko było słychać. Laska jak była podpita to jej zwisało czy jest ktoś obok czy nie. Pierwszy raz użyczyłem taką jedną koledze z pokoju. Najpierw sam ją wyobracałem a potem odsuwając kotarę kiwnąłem na niego żeby podszedł i szeptem spytałem czy chce ją poruchać. Kiwnął głową, ubrał gumkę i poczekał na stosowny moment. Powiedziałem jej żeby uklękła tyłem do mnie i wtedy kolega się do niej podłączył. Cipa nawet się nie zorientowała że ktoś inny ją dyma. Jak skończył ...
«1234...7»