SEX TOUR DE POLOGNE 2015
Data: 02.12.2022,
Kategorie:
Anal
BDSM
Trans
Autor: akanah
SEX-TOUR DE POLOGNE 2015
Jak pewnie niektórzy z Was wiecie raczej nie mam w zwyczaju ruszać się ze swojego miejsca w Polskę. Jednak czasem, bardzo rzadko, wyruszam na seks eskapady. Tak było i tym razem. Przygotowując się najpierw rozesłałam wici. Tu i tam dałam anonse: „Wytrzymała, ładna, męska trans suka zaprasza na ostry seks bez ograniczeń, zwykły oraz wszystko z BDSM i Sado-Maso. Seks pojedynczy lub grupowy. Nie tylko z ludźmi. Realizuje wszystkie preferencje i „odchylenia”. Duże, letnie upusty a nawet gratisy. Zadzwoń, zapytaj, umów się, przyjdź lub zabierz sukę do siebie”. Dalej były informacje o miejscu pobytu, trasie podróży z punktu do punktu. Daty przybycia, czas pobytu, godziny przyjęć, sposoby kontaktowania się ze mną. Podczas planowania takiej eskapady, w naszym fałszywie tolerancyjnym kraju najważniejszą sprawą staje się wybór miejsca, hotelu, pensjonatu itp. gdzie toleruje się prawdziwie takie osoby jak ja i mnie podobne. Na szczęście są takie miejsca. Podróżowałam taką jaką jestem naprawdę tzn. nie jako facet ale jako dziewczyna. W swoich rzeczach nie miałam ani jednego ciucha męskiego. Za to babskich fatałaszków multum. Nie spodziewajcie się, że podam Wam nazwy miejscowości i hoteli czy pensjonatów, w których przebywałam. Nic z tych rzeczy. Nie będę Wam opisywała miasto po mieście, hotel po hotelu czy gość po gościu bo to byłoby nudne. W większości wypadków było to zwykłe ruchanie w dupkę, gardło i obciąganie. Niektórzy wpadali tylko na 30 minut ...
... zaruchać lub na godzinkę. Dłuższy seks czy seks z przyrządami też był. I właśnie o tym nietypowym seksie napiszę. Nie wszystkim czytającym się to spodoba, uprzedzam! Ktoś by pomyślał, że żyłam tylko samym seksem bez jedzenia i picia, od rana do nocy. Nic z tych rzeczy. Robiłam przerwy na posiłek. Raczej nie jadam w hotelowych restauracjach z wyjątkiem śniadań jeśli takowe były. Po przebudzeniu kąpiel, śniadanie. Po śniadaniu przygotowania. Niebieska rura z dużym łbem w dupę i do kiszki na trzydzieści minut. Makijaż specjalny. Kartka na drzwi „Nie przeszkadzać”. Kamerka i otwarcie kanału publicznego przeważnie na Showup.tv czy live.tv. I gotowa, naga, od trzynastej czekałam na gości. Bardzo rzadko, ale czasem pojawiał się klient rano. Wtedy też nie odmawiałam. Największy ruch był w godzinach siedemnasta do dwudziestej pierwszej. Kończyłam dzień między dwudziestą pierwszą a dwudziestą d**gą. Byli też tacy co brali mnie do siebie na całą noc. Szłam chętnie chociaż wracałam obolała. Zapakowana, wymalowana i wystrojona wyruszyłam.
HOTEL
Ładny hotel, nie za drogi, nie w centrum. Przybyłam koło 12 00. Zawsze jest ten moment konsternacji i zaskoczenia, gdy podchodzę do recepcji i mówię co i jak. Ładna dziewczyna a w dowodzie facet. No, ale na szczęście jeszcze nie jest to zabronione i nie rozstrzeliwują za to. Dziewczyna w recepcji była uprzejma, nawet bardzo. Uśmiechała się zażenowana raczej niż zgorszona. Już dawno nauczyłam się nie reagować na spojrzenia czy komentarze za plecami. ...