Lilka i Monika - Siostry marzące o czworokącie 8
Data: 04.12.2022,
Kategorie:
Anal
Tabu,
Sex grupowy
Autor: AgaFM
... zdziwił się nieco i pobiegł do korytarza w międzyczasie narzucając portki. Gdy otworzył drzwi serce niemal podskoczyło mu do gardła. Zobaczył w nich Lilkę skąpo odzianą w krótkie spodenki, koszulkę na ramiączkach oraz odbijający się spod niej koronkowy staniczek. Wiedział już, że wyjście jego żony z domu potoczyło się zupełnie inaczej niż mu to obiecała.
- Lilka? A ty nie w domu? – zapytał ją gdy ta jeszcze stała w korytarzu.
- Nie…. – odparła jakby zdziwiona, że nie zaprosił jej od razu do środka…. – mogę wejść?
- Co? No jasne…..sorka….. – odrzekł Krzysiek – nie spodziewałem się ciebie tylko Moniki….
- Wiem…..twoja żona jest akurat u mnie….
- No wiem…to znaczy….mówiła, że idzie się spotkać na chwilkę z Michałem….
- No spotkali się jak wracał z pracy…..i przyszli do nas….
- Hmm…..a czemu ty przyszłaś tutaj?
- Bo nie chciało mi się patrzeć jak ciągnie mu kutasa i daje dupy przy naszym stole w kuchni…..
- Ahhh…..rozumiem…..
- Stwierdziłam, że zamiast tego mogę przyjść tutaj i obciągnąć tobie, dając ci dupy przy waszym stole…..co myślisz? – zapytała kładąc mu rękę na kroczu. Masując mu przez spodenki kutasa poczuła jak ten szybko się podnosi.
- Myślę….myślę, że to świetny pomysł…. – odparł wyobrażając sobie jak jego żona klęczy przed Michałem i bierze w usta jego wielkiego fiuta. Nawet wizyta Lilki nie mogła powstrzymać go od wyobrażania sobie tego. Miała iść tylko z nim pogadać a nie pierdolić się. Chociaż z d**giej strony spodziewał się, że ...
... tak się to zakończy. Dobrze tylko, że Lilka wpadła na pomysł odwiedzenia jego. – A nie wolałaś zostać z nimi?
- Wiesz co…..nie lubię się za bardzo dzielić….czy to Michałem, czy moją siostrą….
- Ahhh…..no tak, zapomniałem, że wy dwie lubicie…..
- Lubimy się też….nom….. – dokończyła za niego. Oboje wiedzieli jednak o co jej chodziło z tym „lubimy się”. – To co, zabierzesz mnie gdzieś? Czy mam ci obciągnąć tutaj, na środku korytarza?
- Heh….w sumie…..miejsce dobre jak każde inne…. – odparł Krzysiek spuszczając spodenki w dół. Lilka od razu chwyciła jego kutasa w dłoń i mocno go ścisnęła. Chwilę później był już twardy jak skała.
- Ale zabierzesz mnie później do waszego łóżeczka? – zapytała klękając przed nim na kolanach. Miała teraz przed oczami jego duży okrągły brzuch oraz sterczącego pod nim niczym pod dachem kutasa otoczonego dżunglą czarnych włosów.
- Zabiorę cię gdzie tylko będziesz chciała….. – odparł Krzysiek i chwilę później poczuł jak jego kutas znika głęboko w jej gorącym gardle. – Ohhhh…… - wysapał wplatając ręce w jej bujne kruczo czarne włosy. – Nie przestawaj…..
- Nie mam zamiaru….. – odparła w przerwie między ssaniem mu kutasa a lizaniem zarośniętych jaj. Krzysiek delektował się jej boską techniką, nie mniej jednak cały czas czuł złość na żonę. Nie denerwowało go to, że właśnie się z nim pieprzyła, ssała mu pałę czy dawała lizać sobie cipę. Wkurzało go to, że tak ją do niego ciągnęło, że ciągle o nim gadała i pewnie myślała też. Zapewne wolałaby ...