1. Sąsiad


    Data: 27.01.2023, Kategorie: Geje Autor: ulg

    ... całym dniu, chyba przed moim przyjściem się wykąpał...
    
    -Dziś będzie szybka i krótka zabawa, bo jeszcze muszę gdzieś wyjść. Dawaj ryj!!!- podniosłem się od stóp Pana, a on złapał mnie za głowę i przyciągnął do swojego krocza- rozpinaj!!!- warknął
    
    Ręce mi się trzęsły, ale co mogłem zrobić? Nie mam się jak wycofać.
    
    Rozpiąłem pasek, guzik, suwak.... - zsuń mi spodnie! szybko!!!- bez słowa przyspieszyłem ruchy
    
    - A teraz dostąpisz zaszczytu po raz pierwszy z bliska zobaczyć kutasa swojego Pana, zsuń mi gacie!!!
    
    Właściwie byłem ciekawy jaki ma sprzęt, więc szybko się uporałem z bielizną Pana... i ukazał mi się jego sterczący kutas, na moje oko jakieś 16-17 cm, dość gruby.... może nie był imponujący, ale i tak był większy od mojego...
    
    - Zaproszenie potrzebujesz?!- warknął - do lachy psie i masz się starać!
    
    - Ale ja Panie jeszcze nigdy tego nie robiłem.... - siarczysty plaskacz wylądował na poim policzku...
    
    - Gówno mnie to obchodzi, kazałem ci psie robić lachę, to masz robić, bez dyskusji!
    
    Już nic nie mówiąc podsunąłem się bliżej jego kutasa- no dobra, raz kozie śmierć- pomyślałem, zamknąłem oczy i pomału delikatnie zacząłem lizać go od dołu, od samych jajec, lizałem z każdej strony, zmierzając ku górze i sam się tego nie spodziewałem, ale zaczęło mi się to podobać.
    
    - Widzę, że masz psie do tego talent, ale teraz bierz się porządnie do roboty!
    
    Wziąłem więc kutasa mojego Pana do pyska i zacząłem ssać, brałem go coraz głębiej i szybciej od czasu ...
    ... do czasu zahaczając językiem o wędzidełko. Czułem jak kutas robi się coraz twardszy i wtedy Pan złapał mnie za głowę i dopchnął do końca. Kutas wbił mi się w gardło, nie mogłem złapać powietrza i czułem, że chyba zaraz rzygnę. Trwało to może kilka sekund, ale gdy mnie puścił odskoczyłem ledwo łapiąc powietrze...
    
    - Pozwoliłem ci na jakąś przerwę?- warknął- wracaj do obciągania!
    
    Posłusznie zacząłem znów ssać kutasa, coraz szybciej ruszałem głową i coraz mocniej ssałem, bolała mnie już szyja, nagle kutas zaczął drgać i w moje gardło wystrzeliła ciepła, lekko słonawa ciecz. Odruchowo chciałem zabrać głowę, ale....
    
    -Gdzie?!- ciężko dysząc zapytał Pan Adam i przytrzymał moją głowę. Miałem pełne usta spermy Pana ...
    
    - Teraz grzecznie wszystko połkniesz! - powiedział i wyjął kutasa z mojego pyska - no łykaj psie!!!
    
    Zamknąłem oczy i .... nawet gładko mi to przeszło przez gardło, nawet odruchowo się oblizałem
    
    - ha ha , widzę że ci smakuje , ha ha, to obliż dokładnie Panu kutasa, całego masz wyczyścić!
    
    Bez namysłu zacząłem oblizywać trzon zwiędłego już nieco kutasa i całą główkę, nawet z rozpędu wyssałem resztę spermy, która jeszcze lekko wypłynęła
    
    - No! nie było najgorzej, ale jeszcze musisz się bardziej starać! Rozumiesz psie?
    
    - Tak Panie-
    
    - Zbieraj się, jestem jeszcze umówiony i .... ale zaraz, zaraz, przecież ty masz samochód, hmmm... zawieziesz swojego Pana potem odbierzesz! Będziesz też moim szoferem, ha ha....
    
    Spuściłem głowę, bo co innego mi ...