Siostra Modesta
Data: 04.02.2023,
Kategorie:
zakonnica,
Lesbijki
Podglądanie
Autor: Allegra_Monte
... jak duża i pomarszczona jest jej szpara. Lekko wyciągnęła głowę, żeby lepiej widzieć. Zadowolona z efektu kobieta uśmiechnęła się lubieżnie.
- Moja cipa różni się trochę od twojej ciasnej szparki, co? - spytała wulgarnie. Słysząc tak brudny język, dziewczyna zareagowała skrzywieniem twarzy, jednak znów ze wstydem stwierdziła, że jakaś jej część, czerpie z tego przyjemność.
- Gdy będziesz w moim wieku i przerucha cię tyle kutasów, co mnie, twoja ciasna dziurka, będzie wyglądała tak samo. - Zaśmiała się chrapliwie. Tym razem było to zbyt dużo, jak dla młodej mniszki. Zerwała się z łóżka.
- Proszę, idź już sobie! Proszę... - i wbrew sobie, rozpłakała się. Siostra Modesta wstała i przytuliła do siebie drobną dziewczynę.
- Już dobrze. Przepraszam. Uspokój się. - Zaczęła głaskać szlochającą mniszkę po włosach i plecach. Delikatnie popchnęła ją na łóżko i kiedy opadła na plecy, obsypała ją pocałunkami. Wkrótce jednak niewinne pieszczoty znów zamieniły się w seksualne uwodzenie. Usta dojrzałej zakonnicy zsunęły się niżej; z twarzy do szyi, później jeszcze dalej. Równocześnie, niezauważalnie, podciągała do góry jej koszulę.
Kiedy jej twarz znalazła się na wysokości łona młodej mniszki, nie zasłaniało go już nic oprócz majtek. Ciągle przesunięte w bok, po pierwszej serii pieszczot, wcale nie zakrywały różowej, nabrzmiałej szparki, porośniętej delikatnym krzakiem krótkich włosków. W trakcie tych zabiegów, dziewczyna leżała biernie, jakby omdlała. Kiedy jednak język ...
... dotknął jej sromu, jęknęła i wypięła biodra do przodu. Siostra Modesta rozszerzyła jej nogi i układając się wygodnie między nimi, obsypała pocałunkami jej uda, łono, samą szparkę, żeby w końcu skupić się całkowicie na łechtaczce. Robiąc to, nie przestawała mówić. Urywanym, drżącym głosem szeptała:
- Boże, jaka młoda, pachnąca cipka... Jaka ciasna... Mmmm...
Nie trwało to zbyt długo. Po kilku minutach drobne ciało dziewczyny naprężyło się jak struna, z jej gardła wydobył się długi jęk, po czym opadła wyczerpana na łóżko. Wraz z ostatnimi falami orgazmu, znikło całe jej podniecenie. Został tylko przeraźliwy wstyd. Naciągnęła sobie na twarz kołdrę i wybuchła przeraźliwym płaczem. Druga z kobiet, z twarzą ciągle lśniącą sokami, które w takiej obfitości wypłynęły z pochwy, próbowała ją uspokoić.
- Ciszej, głupia - zasyczała. - Ktoś może usłyszeć. Cicho... - Ostrzeżenie musiało zadziałać, bo zapadła cisza. Siedząca mniszka, ciągle nie zaspokojona, usiadła w rogu łóżka i z niecierpliwością wbiła wzrok we wzburzone zwoje pościeli, pod którą schowała się dziewczyna. Spróbowała pogłaskać ją po wystającej spod kołdry stopie, ale ta cofnęła ją ze wstrętem.
Teraz, kiedy minęło całe wzburzenie, dziewczyna w pełni zdała sobie sprawę z potworności i obrzydliwości tego, co właśnie zaszło. Czuła się brudna i zła. Nienawidziła siebie i swojego gościa, który ciągle siedział obok. Wiedziała, że starsza kobieta również chce zaznać tego samego, co ona, ale nie wyobrażała sobie, jak mogłoby do ...