Wesele po Polsku :)
Data: 20.09.2019,
Autor: poertioson
Bawiłam się dobrze na Twoim weselu, tańczyłam, śmiałam się i kokietowałam różnych facetów. Raz za razem spoglądałam w Twoją stronę. Zdecydowanie ten dzień był Twój. Z zazdrością patrzyłam na Twoją żone, wyobrazałam sobie siebie w białej sukni obok Ciebie, wyglądałabym lepiej
Podczas oczepin złapałam welon a Twój świadek krawat. BYł dobrze zbudowanym facetem, przez białą koszulę przebijały jego mięśnie. Był zadowolony z faktu, że to ja będę jego "panną młodą". Podobał mi się i wiedziałam, że dzisiaj muszę go zdobyć. Tańczyliśmy razem, wyczuwało się między nami napięcie seksualne, uśmiechał się do mnie niepewnie. Dłonią przejechałam mu po kroczu, w jego oczach widziałam zaskoczenie. Oparłam głowę o jego ramię i zauważyłam, że nas obserwujesz. Puściłam oczko w Twoją stronę i zacisnęłam dłonie na tyłku Twojego świadka. Byłeś wściekły. Twój wzrok przebijał moje ciało. Odwróciłam wzrok od Ciebie i zajełam się przystojnym kolegą. - Chodź - szepnęłam mu do ucha. Nieopierał się wcale, podążał grzecznie za moim tyłkiem. Weszliśmy na piętro do jego pokoju hotelowego. - Chcę się z Tobą kochać - wyjęczałam, sięgnęłam ręką do jego krocza i rozsunęłam mu spodnie. Wcisnęłam rękę w bokserki i objęłam jego sztywnego penisa. On jakby na to czekał, przyciągnął mnie do siebie i opadł na łóżko. Zrzucił z siebie majtki i koszulę. Na jego torsie uwypuklały się napięte mięśnie. Rozsunął suwak od mojej niebieskiej sukienki, która opadła na podłogę. Ukazały mu się moje nabrzmiałe z podniecenia ...
... piersi. zadrżałam gdy jego palce lekko muskały moje sutki. Oparł się wygodnie na łóżku i czekał aż wezmę jego pałę do ust. Klęknęłam przed nim i zabrałam się za jego twardego kutasa.Lizałam główkę i ssałam go namiętnie. Powoli połykałam go całego, dłonmi bawiłam się jego klejnotami. Słyszałam jak pojękuje, podniecało mnie to i byłam coraz bardziej napalona. Nagle otworzyły się drzwi, szybko poderwałam się do góry i zakryłam ciało koszulą Twojego kumpla. To byłeś Ty, byłeś naprawdę wściekły. -Myślałaś mała kurwo, że możesz pieprzyć się na moim ślubie z kim popadnie?! -To nie tak, jak...- zaczął kolega - Stul mordę!- krzyknąłeś- zwróciłeś się ponownie w moją stronę- skoro tak bardzo chcesz możemy sprawdzić jaką jesteś kurewką - Możemy?- spytałam zaniepokojona i w tym momencie do pokoju weszło jeszcze dwóch Twoich kolegów. -Chyba nie sądzisz, że będę pieprzyła się z wami wszystkimi?!?! - Będziesz i będzie Ci się podobało- odparłeś. Byłam przerażona i podniecona jednocześnie. Czekałam na rozwój sytuacji. Podszedłeś do mnie i zerwałeś koszulę. -Najpierw muszę Cię ukarać, byłaś niewierną suką. -Wypnij się- rozkazałeś Oparłam ręcę o łóżko i wypięłam tyłek w Twoim kierunku. Usłyszałam jak rozpinasz pasek i zrzucasz spodnie, Twoi koledzy zrobili to samo. Poczułam mocny pas na swoim tyłku, zawyłam z bólu. -Masz być cicho! usłyszałam głos z oddali. Jeden z oprawców podszedł do mnie i wepchnął do ust zwinięty krawat. -Nie wypluj go- zasyczał. Wymierzyłeś mi jeszcze kilka pasów. Jeden z Twoich ...