1. Smak siostry


    Data: 18.02.2023, Kategorie: Incest hotel, bielizna, wesele, Autor: Al Berto

    ... twarz siostry. Ona też popatrzyła na mnie rozmytym wzrokiem, po czym złapała kieliszek nieobecnego ojca i niespodziewanie postawiła go przede mną. Wzięła flaszkę i – rozlewając po stole nieco wódki – napełniła ów kieliszek. Następnie nalała także do swojego, podniosła go, wyciągnęła rękę w moją stronę i krzyknęła, z pijacką wesołością w głosie:
    
    - Zdrowie, brat!
    
    Przez moją twarz przebiegł uśmiech. Rozejrzałem się szybko, czy nikt mnie nie widzi i podniosłem stojący przede mną kieliszek. Wzniosłem toast z Gabrysią i ochoczo opróżniłem szkło. Przyjemne ciepło rozlało się po moim przełyku. Odwróciłem się, by sprawdzić, czy zdążę po kryjomu walnąć jeszcze jednego i zauważyłem znajomą, roześmianą twarz. W naszą stronę zmierzał mój starszy kuzyn Jachu, którego dość dawno już nie widziałem. Zawsze go lubiłem i ucieszyłem się na jego widok – przynajmniej będzie z kim pogadać i czas szybciej zleci.
    
    - Siemanko, kuzynostwo! – krzyknął wesoło, klepiąc mnie silnie po plecach. - Kopę lat, hehe...
    
    - Siema - odparłem.
    
    - Cześć - przywitała się wstydliwie Gabrysia, podając mu dłoń.
    
    - Chodź śliczna, zatańczymy! – zadecydował Jachu, ciągnąc moją siostrę za rękę w stronę parkietu i nie dając jej nawet możliwości odmowy.
    
    Gabrysia ruszyła za nim chwiejnym krokiem, a ja zostałem przy stole sam. Nie smuciło mnie to bynajmniej wcale, bo wyczułem okazję, żeby niepostrzeżenie wlać w siebie jeszcze trochę alkoholu. Niestety ojciec z matką dość szybko powrócili zdyszani z ...
    ... parkietu.
    
    Siedziałem dalej na swoim miejscu i z braku innych zajęć przyglądałem się tańczącym weselnikom. Widok był całkiem ciekawy, bo wiele pań miało krótkie sukienki i można było sobie pooglądać ich nogi. Wprawdzie niektóre z nich to były moje kuzynki czy ciocie, ale po paru chwilach zapomniałem o pokrewieństwie i zacząłem sobie wyobrażać, że wkładam im ręce pod te krótkie spódniczki. Zastanawiałem się też, jakie mają pod nimi majtki. Nie patrzyłem nawet na twarze, wpatrywałem się tylko we wszystkie nogi po kolei, nie chcąc wiedzieć, do kogo należą. Często w wyniku jakiegoś tanecznego obrotu któraś spódniczka unosiła się, ukazując uda w całej okazałości. Szybko ustaliłem, które nogi są bezapelacyjnie najlepsze ze wszystkich obecnych, i to im zacząłem się najdokładniej przypatrywać. Były długie, szczupłe i z pewnością należały do jakiejś młodej laski. Do tego sukienka ich właścicielki ledwo sięgała do połowy uda, więc naprawdę było na czym zawiesić oko. Tańczyła dość nieporadnie, potykając się raz po raz i zataczając chwiejnie w swych balerinkach na niskim obcasie. Najwyraźniej trochę już popiła. Jej partner nie mógł się oprzeć tym wdziękom i parę razy, niby próbując ją podtrzymywać, łapał za pośladki, lecz jego ręce trochę zbyt mocno je ściskały jak na taneczny chwyt. Jego dłonie wsuwały się też czasem pod spódniczkę i dotykały ud dziewczyny. Pomyślałem sobie, że chciałbym się znaleźć na jego miejscu i poczułem, jak mój kutas sztywnieje od tych widoków. Oczekiwałem niecierpliwie, aż ...
«1234...11»