Czytelnik
Data: 05.03.2023,
Kategorie:
Brutalny sex
Autor: Tomnick
... dwudziestopięcioletnia atrakcyjna dziewczyna, Rachel, ukryły się w gęstych krzakach rosnących z boku basenu. Inne kobiety wyciągano spod stolików i drzew, zza baru i z magazynku z napojami, a potem po brutalnym pokazie nad basenem, zawleczono na spowite ciemnościami korty za pobliskim, trawiastym pagórkiem. Docierały do nich krzyki i śmiech mężczyzn, jęki, płacz, stękania i błagania o litość pojmanych kobiet. Niewyżyci mężczyźni rozpętali piekło. Nikt nie był w stanie pomóc złapanym turystkom.
#
Wszystkie poszły posłusznie, bez słowa protestu, bo jeszcze były przerażone gwałtem, który dokonali mężczyźni na ich oczach. Efektowna, o pełnych kształtach długowłosa szatynka w białej sukience, głośno protestowała i nawet uderzyła natarczywego napastnika, który ją objął. Jego koledzy powalili kobietę, zdarli z niej sukienkę, bieliznę i podeszli do brzegu basenu, ciągnąc kobietę za ręce i bujne piersi. Spowodowane bólem krzyki i wołania o pomoc ginęły w pokrzykiwaniach bojówkarzy.
Nad basenem, trzymając za nogi, zanurzyli głowę kobiety w wodzie. Któryś z obserwatorów kopnął ją w plecy albo pośladki, inny wykręcił brodawkę zwisającej piersi i silnie pociągnął, wywołując drgania całego ciała i wybuch śmiechu obserwatorów, kolejny szarpnął łechtaczkę. Bawili się. Powtarzali seanse z zanurzaniem parokrotnie i trwały tak długo, że wreszcie szatynka po wynurzeniu w ogóle przestała mówić. Na protesty zabrakło sił. Jedynie walczyła o kolejne hausty powietrza.
Wtedy położono ją ...
... na wznak, czterech mężczyzn przytrzymywało kobietę za bardzo szeroko rozrzucone kończyny, a dwóch innych ruchało ją w pochwę i odbyt butelkami szampana. Potem wyjęli je, a korki eksplodowały na brzuchu kobiety. Część płynu zdążyli wlać w obydwa otwory, w ten sam sposób ponownie ruchając swoją ofiarę.
Kiedy zostawili ją i żywo rozmawiając, szybko ruszyli w kierunku kortów, kobieta ostrożnie wyciągnęła butelki z pochwy i odbytu. Ich szyjki były umazane śluzem i krwią. Z obrzydzeniem i wściekłością odrzuciła je. Puste butelki z łoskotem potoczyły się po kaflach. Po chwilowej uldze kobieta przeraziła się. Nie była w stanie złączyć nóg! Zemdliło ją. Szlochała i leżała bezradna. Brutalnie rozrzucając i uciskając nogi, przypuszczalnie uszkodzono ścięgna i niesamowity, paraliżujący ból uniemożliwiał poruszanie kończynami. O chodzeniu nie było mowy. Naga, ociekająca wodą i szampanem szatynka, leżąc na wznak, ręką starała się zasłonić obfity, piękny biust, drugą przykryła łono i płakała w niebo. Napastnicy już się nią nie zainteresowali. Była niegroźna i w tym stanie bezużyteczna. Świeże mięsko, w różnym wieku, ładnie opakowane, przestraszone i uległe zabrali na korty.
#
Z drugiej strony basenu wszyscy złapani mężczyźni posłusznie leżeli na brzuchach z rękoma na głowie i szeroko rozłożonymi nogami. Pilnowało ich dwóch bojówkarzy z automatami. Po angielsku poinformowano ich, że każdy ruch oznacza strzał w plecy. Tylko ta część placu przy basenie pozostała oświetlona. Po jakimś ...