Cien
Data: 07.03.2023,
Kategorie:
BDSM
Autor: Adam
Budzisz się nagle. Ciemno. Cicho. Nic nie widzisz. Nie możesz się poruszyć. Dociera do ciebie, ze jesteś związana. Ogarnia cię panika. Nagle słyszysz jakiś szelest. Gdzieś z tyłu. Ale się więcej nie powtórzył, więc nie jesteś pewna czy naprawdę cos słyszałaś. Jesteś przywiązana do łóżka. Naga z rozłożonymi rękami i nogami. Próbujesz się wyrwać, ale nie możesz. Podajesz się w końcu. Czekasz co będzie. I nagle wśród cieni pojawia się gęstszy mrok. Ma kształt człowieka. Wielkiego człowieka. Zbliża się do ciebie powili. Spokojny, jakby miał nieskończenie dużo czasu. Kiedy jest blisko nachyla się. Widzisz oczy. Czarne, duże oczy. Wpatrują się w ciebie. Już wiesz co się stanie…
,,Ale gorąco!’’ Myślisz sobie spacerując po mieście. Jest upalny sierpniowy poranek. Masz ochotę przyśpieszyć kroku, a wręcz iść w podskokach jak mała dziewczynka. Jest cudowna pogoda, stąd Twój dobry humor. Na ulicach nie ma zbyt dużo ludzi ponieważ jest jeszcze wcześnie i aż cię kusi aby jednak to zrobić. Wszystko do dokoła wygląda jak pogrążone w pół śnie. Takie leniwe i nieskończenie spokojne. Zupełnie nie podobne co tu jest na co dzień w godzinach szczytu. Inne miejsce. Inne miasto. Coś jak wymarzony, bajkowy świat. Mimo tego, że jesteś sama nie czujesz się samotnie, bo wiesz, że za tydzień masz się z kimś spotkać i rozwiać nudę. W twojej wyobraźni pojawia się cudowny obraz. Ty i on spleceni na łóżku. Długi i spokojny sex, pieszczoty i namiętne pocałunki. Dawno już tego nie robiłaś więc na samą myśl ...
... o tym lekko drżysz z podniecenia. Sama przed sobą przyznajesz, że brakowało ci tego. Nie miałabyś problemu ze znalezieniem kogoś kto by zaspokoił twoje pragnienia. Wiesz, że jesteś piękną kobietą. No bo komu by się nie podobała szczupła, wysoka i młoda dziewczyna. Piękna twarz, długie czarne włosy, kształtne piersi i kusząco zaokrąglony tyłeczek to coś na co zwróci uwagę każdy mężczyzna. Lecz pomimo tego, że nie masz kłopotów ze zwróceniem na siebie uwagi, wolisz robić to z jedną osobą, chociaż trzeba czasem długo czekać. Uśmiechasz się w duchu na tą myśl, że przecież już tak blisko do spotkania. Obiecujesz sobie w duchu, że będzie to niezapomniana noc. Dla ciebie i dla niego. W tym optymistycznym nastroju kontynuujesz swój poranny spacer po ulicach budzącego się miasta. Twojej radości nie zniszczyłoby chyba nic. Po prostu jest idealnie. Niespodziewanie czujesz jak czyjaś ręka chwyta cię za ramie i nim się spostrzegasz zostajesz zaciągnięta w boczną, ciemną uliczkę do której nikt o zdrowych zmysłach sam by się nie zapuścił. Oddychasz szybko, serce bije Ci jak oszalałe ze strachu. Nie wiesz co się dzieje, nie wiesz kto jest napastnikiem. Chcesz krzyknąć aby ktoś ci pomógł, ale nie dajesz rady, bo ktoś przewidział to i szybko założył ci knebel i zawiązał oczy. Stoisz, myśli pędzą jak oszalałe. Nic nie widzisz, przez co wyobraźnia podpowiada różne straszne rzeczy. Czego się spodziewać? Co się teraz stanie? Zdajesz sobie sprawę, że nikt cię nie trzyma ale nie możesz się ruszyć, ...