Zakład
Data: 23.09.2019,
Kategorie:
BDSM
zakład,
Autor: nnienormalny
Pewnego dnia z moją dziewczyną na zakupach, założyliśmy się o jakąś głupotę w jednym celu. Przegrany tego wieczoru miał słuchać wszystkich rozkazów drugiej osoby. Oboje lubimy zabawę w dominację więc takie wieczorki urządzaliśmy sobie w miarę często, a zakładanie się o cokolwiek pomagało wybrać kto będzie rządzić. Ostatnim razem niestety przegrałem, a moja BM urządziła mi wieczór który nie tylko długo będę pamiętać, ale też czułem dobre kilka dni. Może parę słów o niej. Dziewczyna ma 20 lat, drobnej figury, 165cm wzrostu, długie proste brązowe włosy i śliczną buźkę. Ogólnie bardzo ładna, wygadana często uśmiechnięta kobieta. Jednak jeśli chodzi o sprawy intymne jest bardzo nieśmiała i wstydliwa, mimo iż naprawdę nie ma się czego wstydzić, wręcz przeciwnie. Wracając do tematu tym razem miałem nadzieję że będę mógł się zrewanżować i ku mojemu wielkiemu zadowoleniu udało się. Wygrałem zakład, więc od powrotu do domu miałem tą piękność na swoje rozkazy.
Wróciliśmy z miasta wieczorem ok. godziny 21. Po drobnej kolacji wykąpałem się i wróciłem do pokoju, ona była jeszcze w kuchni. Wyjąłem z jej szafy czarną obcisłą spódniczkę do połowy ud, bluzkę z głębokim dekoltem, stanik, stringi „z dziurką”, pończochy i szpilki (wszystko czarne). Gdy wróciła, dałem jej przygotowane ubrania.
- Co to jest?
- Włożysz to po kąpieli.
- Nie wyjdę w tym, powiedziała lekko zarumieniona.
- Wyjdziesz, odparłem z uśmiechem. Przegrałaś, znasz zasady.
- Nie chcę żeby ktoś mnie w tym ...
... widział!
- Połowa dziewczyn tak po nocach chodzi, poza tym jest ciemno i nikt nie zauważy.
Prawie wyrwała ubrania z moich rąk, obróciła się na pięcie i skierowała w stronę łazienki.
- Czekaj! Jeszcze jedno... Z łobuzerskim uśmiechem wręczyłem jej kulki gejszy. Chcę żebyś miała to w sobie zaraz po wyjściu z wanny.
- Teraz już przesadzasz!
- Zaczekam w salonie, rzuciłem krótko i wyszedłem.
Czekałem prawie godzinę, ale warto było czekać. Obcisły strój podkreślał jej świetną figurę, a do tego o dziwo odważny makijaż i wysokie szpilki powodowały, że biło od niej kobiecością i seksapilem. Lekko zarumienione policzki były jednak efektem czegoś innego. Dużo silnej woli mnie kosztowało żeby nie rzucić się na nią od razu, ale wieczór dopiero się zaczynał.
- To co, panie przodem - powiedziałem otwierając jej drzwi. Gdy przechodziła koło mnie dostała mocnego klapsa w tyłek.
- Za co?? Krzyknęła masując pośladek.
- Nie licz, że na dziś to był ostatni, potraktuj to wyjście jako grę wstępną - powiedziałem zadowolony i zamknąłem za nami drzwi.
Wyszliśmy do pobliskiej restauracji, po drodze mijało nas kilka osób, BM oczywiście mijała ich ze wzrokiem utkwionym w ziemię. Szczególnie dwóch chłopaków, którzy dość intensywnie penetrowali ją wzrokiem. Kulki pomiędzy jej nogami niewątpliwie dodawały tej przechadzce uroku. Gdy doszliśmy była już trochę rozpalona. Wypiliśmy po lampce wina i skierowaliśmy się do domu. W połowie drogi skręciliśmy do parku, było już po północy więc ...