-
Urodziny Elizy
Data: 08.04.2023, Kategorie: Nastolatki Autor: Jan Kowalski
... głęboko, gdy poczułem drżenie ciała w moich ramionach. Oderwała usta od moich ust i krzyknęła szczytując. Piczka zacisnęła się silnie na moim penisie, który również nie wytrzymał napięcia i zaczął wyrzucać z siebie strugi spermy. Moja mała krzyczała jeszcze chwilę, aż skończywszy orgazm wtuliła się we mnie przywierając całym ciałem. Wziąłem ręcznik i zacząłem ją delikatnie wycierać w czasie gdy wciąż starała się być jak najbliżej mnie. Gdy była już sucha, a i ze mnie woda już obciekła, chwyciłem ją czule i uniosłem. Zaniosłem ją do naszej sypialni i ułożyłem na łóżku, a ona pociągnęła mnie tak, żebym położył się obok niej. Leżeliśmy tak obok siebie, nadzy i rozgrzani. Moje kochanie przytulało mnie silnie, jakbym miał jej gdzieś uciec. Ale porzucenie jej było ostatnią rzeczą jakiej bym mógł chcieć. Rozkoszowałem się poczuciem jej bliskości i ciepłem jej skóry. Badałem dłonią jej ciało. Zwiedzałem jej kark, barki, plecy… jej krągłą pupę, tak wspaniale jędrną… jej wysportowane uda… czułem na torsie jej ciężki do opisania w swym pięknie piersi… a na swoim udzie miałem jej łono, które było przyczyną tylu ostatnich przyjemności…Byłem szczęśliwy. - Słońce? - Usłyszałem w końcu jej głos. - Tak, bogini? - Czy masz coś przeciwko, żeby na Sylwestra przyjechali do nas Marta z Jankiem i Ania? - Chyba nie… - Odpowiedziałem. Bardzo lubiłem mojego brata i jego dziewczynę, a Ania była mi bliską przyjaciółką, ale trochę smutno mi było, że może to ograniczyć nasze szanse na następne stosunki z Elizą. “Ale przecież nie samym seksem człowiek żyje” poprawiłem się w myślach, więc przyjazd przyjaciół był fajną perspektywą. A jakaś okazja może i tak się znajdzie. - Nie, nie mam nic przeciwko. - To dobrze, przyjadą dziś lub jutro. Nie pożałujesz, obiecuję. - Wierzę i czekam ciekawy co takiego masz na myśli. - Zobaczysz.