1. W cieniu celibatu III


    Data: 08.04.2023, Kategorie: Fantazja Autor: Chudy-Literat

    ... Aline szybko okryła piersi strzępkami sukni i kucnęła przy krzaku - Raul!? - Bracie! Ona chciała się utopić ja musiałem- przerwał mu kolejny krzyk - Milcz i do siebie, czekać tam na mnie! - Raul pobiegł przez krzaki do zabudowań kościoła. Cudowne uczucie podniecenia szybko z niego zeszło, zastąpione zostało przeraźlwym wstydem. "Jak ja to wytłumaczę!? Jaki wstyd!" Aline wstała lekko, patrząc badawczo na mnicha. Ten stał chwilę, czekał, aż hałas powodowany przez spanikowanego Raula ucichnie. - Spisałaś się lepiej niż sądziłem, nawet nie musiałaś mu dawać - powiedział z zadowoleniem. W odpowiedzi zobaczył tylko lekki uśmiech na twarzy Aline. - Udaj się teraz do zabudowań kościelnych, wejdź do zakrystii. Masz tu klucz. Dam ci nowe odzienie bo to się nie nadaje. - Oczywiście, proszę księdza. - A Ta co mnie poinformowała to? - Ines. Moja przyjaciółka. Chciałaby również skorzystać z łaski ojca i opuścić Issel. - Zobaczymy. Do kościoła - zaordynował, a sam udał się do komnaty Raula. Zastał go płaczącego na sienniku. Wszedł ostro, złapał chłopaka za kark i rzucił nim o ziemię. - Co ty wyrabiasz! A święcenia, a celibat! Jak mogłeś - krzyknął stłumionym głosem by nie niosło się po budynku - Ja nic nie zrobiłem, na prawdę, nawet jej nie tknąłem! - zarzekał się Raul - Jasne, a co ja widziałem, cycki na wierzchu, ty za nią ona cała mokra, oczy zamknięte, za kogo ty mnie masz gnoju jeden! Masz mi pomagać w posłudze a nie posuwać chłopki! - Ale bracie, ja zgwałcił jeden z wieśniaków, ...
    ... chciała się zabić! - A ty postanowiłeś skorzystać jeszcze póki ciepła? Jak możesz! - Mówię prawdę! I mam dowód! - rzekł z przekonaniem. - opisała mi całe zajście. Na plecach ma podartą suknię oraz jeszcze jedno... - Suknię, suknię. Poza tym co to za dowód. Mogłeś ty to zrobić nad jeziorem, rozpustniku. - Jeszcze jedno - nacisnął. Musi mieć w sobie jego nasienie, bo twierdziła, że on skończył. - Ty chyba żartujesz. Jak to sprawdzisz? - No trzeba - zająknął się - Trzeba co? Jeszcze ci mało? Kto ma to niby zrobić? Ja? - wzdrygnął się. - Roberto uczył mnie medycyny - poddał Raul -A nie sądzisz, że możesz nie być obiektywny w tej sprawie? Poza tym, geniuszu, jak udowodnisz że to jego a nie twoje? - Bo ja z nią nic nie zrobiłem! Klnę się na wszystko! - wrzasną chłopak. - No nie wiem - skwitował spokojnie - teraz już się uspokój, jak nie masz nic do ukrycia to będzie dobrze. Pójdę na dół. Każę po nią posłać zbadasz ją i zobaczymy. - Dobrze... Gotfrey pobiegł do kościoła czym prędzej, wpadł do zakrystii gdzie czekała już Aline owinięta zniszczonymi ubraniami. Spojrzał na nią badawczo. Był zadowolony. Młodzieniec poruszony atutami dziewczątka nie mógł dostrzec kilku ważnych rzeczy... Nastolatka była czysta, miała umyte włosy, nie było na niej grama brudu, jaki codziennie osiada na chłopach w czasie pracy. Do tego jej ubranie było również czyste. Przepaska biodrowa, którą młodzian się tak zachwycał, którą śledził, gdy opasywała jej zgrabne ciało, była krystalicznie czysta. Nie było na niej ...
«12...6789»