-
Justyna cz. 2
Data: 18.04.2023, Kategorie: Fetysz Tabu, Autor: yourTS
... blogo, mimo że nie miałem już kompletnie siły na nic. Nie protestowałem nawet wtedy, gdy zdjela że mnie koszulkę, wyciągając mi knebel z ust i otwierając je, naplula mi moja własna sperma do ust. Czułem słony smak tego specyficznego nektru, posłusznie wykonałem jej polecenie i polknalem wszystko. Gdy upewnila się że nic tam nie ma, znowu mnie zakneblowala i zaslonila koszulka. Czułem że schodzi z łóżka, wychodzi z pokoju, potem wraca i szuka czegoś w torbie. Znowu weszła na łóżko, zaczęła coś robić przy moim penisie. Sprawiała mi tym bardziej ból niż przyjnosc, a właściwie ból odczuwalem bo coś mi zakładała na niego. Byłem w szoku, nic zrobić nie mogłem jednak. Po chwili odsłoniła mi twarz i zobaczyłem ją całą uśmiechnięta jak mówi do mnie -A to d**ga część niespodzianki. Teraz bez mojej zgody i wiedzy nie będziesz mógł dojść kochanie-powiedziala a następnie pocałowała mnie w nos. Spojrzałem w dół i zobaczyłem że mój penis jest zamknięty w jakiejś klatce, teraz wiem że to tzw.chastity. Wtedy nie wiedziałem za bardzo co to jest i do czego służy. Myślałem że to jakieś wyglupy, że mi to zaraz zdejmie, jednak tylko ona z uśmiechem stwierdziła że kluczyki ma w domu i nie może mi tego ściągnąć. Mogłem i protestowałem ale nie mogłem nic zmienić. Próbowałem ja nakłonić do zmiany decyzji, odwiozlem ja do domu żeby dała mi ten przeklęty kluczyk, ale była nie ugieta. Zostałem więc na dwa tygodnie w tej przeklętej klatce, która dokuczala, zwłaszcza rano. Przez dwa, bardzo długie tygodnie, chodziłem na maksa scisnieniowany lecz nic z tym nie mogłem zrobić. Byłem teraz zależny od Niej i od Jej woli, byłem gotowy zrobić wszystko żeby pozbyć sie tego ograniczenia, a Justyna planowała z premedytacją to wykorzystać.