POLSKA – BRAZYLIA 3:1
Data: 27.09.2019,
Kategorie:
Pierwszy raz
Sex grupowy
Autor: pikselplus
Zdobyliśmy Mistrzostwo Świata!
Mam na imię Agnieszka i chciałabym się z Wami podzielić moją wczorajszą przygodą. Mecz Finałowy oglądali zapewne wszyscy w Polsce ale to co mnie spotkało po meczu było dla mnie czymś nowym, nowym przeżyciem. Razem z mężem siedzieliśmy przed telewizorem wpatrzeni i pełni adrenaliny trzymając kciuki za „naszych chłopaków”, po pierwszym secie, przegranym, czekaliśmy aż los gry się odwróci i to Polska reprezentacja wygra d**giego seta i kolejnego aż wygra spotkanie i znowu na mistrzostwach pokona drużynę reprezentacji Brazylii. W trakcie d**giego seta gdy Brazylia zdobyła 6 punktów jeden za d**gim, wydzieraliśmy się aby przerwać udane zagrywki Brazylijczyka, remis 17:17 i w tym momencie dzwonek do drzwi „kogo tam niesie do jasnej cholery??” Adam poszedł otworzyć drzwi a tam, usłyszałam głos w przedpokoju „ sąsiady ale się drzecie, słyszę że oglądacie a moja Pani jakieś pierdoły ogląda i nie da mi przełączyć na siatkę, mogę do Was??” Jasne chłopie, zaprosił mój ślubny, chcesz browara?
Siedliśmy we trójkę na kanapie i pełni emocji oglądaliśmy jak doprowadzamy do remisu 1:1 w setach, Adam przyniósł po kolejnej „pianie” dla mnie, Roberta – sąsiada i dla siebie, w przerwie przewidywaliśmy jak potoczą się dalsze losy meczu, trzeciego seta wygra Brazylia my czwartego i w piątym się rozstrzygnie, a może my wygramy też trzeciego, czwartego oni i tie-break pokaże kto lepszy. Po wygranym trzecim secie 2:1 chłopków już nosiło, kolejne piwka wypite i ...
... czekamy …..WYGRALIŚMY, mamy ZŁOTO. Chłopaki zaczęli podskakiwać z radości, dołączyłam do nich, ściągnęli koszuli i szaleli, skakali i darli się w wniebogłosy, Aga a TY, też goła klata wykrzyknął ślubny, przez sekundę czas zatrzymał się dla mnie, co on wyprawia, przecież wie że to nie na miejscu – na pewno tego chcesz? – zapytałam, nie wiem czy to była jego radość ze zdobycia mistrzostwa czy buzujący alkohol czy może wszystko razem – dawaj, zdejmuj – wykrzyczał i dalej z Robertem skakali pod sufit. No cóż zabawa to zabawa, zdjęłam koszulkę, chłopaki się darli dalej i skakali, pili piwo i śpiewali – super – Adam skwitował i … popatrzyłam na Roberta, chciałam zobaczyć jego reakcję ale jakby nie zauważył i dalej śpiewał razem z Adamem … - miało być na gołe klaty a stanik po co masz, znowu mnie zatkało i czas jakby płynął co najmniej dziesięć razy wolniej, co mi zależy zdejmuję, już miałam zdjąć stanik lecz oznajmiłam – zdejmę jak i Wy coś zdejmiecie - śmiało nie ma problemy – odezwał się sąsiad, myślałam że nie zwraca na nas uwagi, że myśli tylko o siatkówce, zdjęłam i z kołyszącymi się piersiami podskakiwałam razem z nimi, Adam złapał mnie za pierś – mieliście teraz Wy coś zdjąć, prowokowałam męża myśląc że nie słyszał co wcześniej powiedziałam – Robert, rzekł mój ślubny, ściągamy? – sąsiad się zawahał troszeczkę a mój małżonek już był tylko w skarpetkach, jego pałka delikatnie zaczynała się prężyć, złapałam go za pałkę i położyłam rękę na kroczu sąsiada – no Robert, teraz Twoja ...