1. Niezapomniane wakacje (I-III)


    Data: 27.04.2023, Kategorie: Geje Autor: YGray

    ... akcji wkroczyła druga dłoń – lewa delikatnie masowała główkę, a prawa wędrowała jeszcze niżej. Daniel podniósł prawą nogę i oparł ją o biurko, wtedy spostrzegłem, że schowane w bokserkach palce poruszają się, co chwilę robiąc małe wybrzuszenia. Jego oddech przyśpieszył, tak samo jak oplatająca ciasno główkę penisa dłoń i znikające, pojawiające się palce. Nim zdołałem się zorientować, cała klatka piersiowa, brzuch, bokserki, uda, dłonie, a nawet biurko było pokryte w spermie. Cholera, co za rozbryzg – pomyślałem i usłyszałem lekko zachrypnięty głos – Mam nadzieję, że podobało Ci się show, słodziaku.Zaniemówiłem. Wprost oniemiałem. Momentalnie poczułem się speszony, niezaprzeczalnie zażenowany. Tylko nie wiedziałem, czym bardziej. Tym, że podglądałem własnego kuzyna, czy tym, że zostałem złapany na gorącym uczynku. Daniel wstał z krzesła zabierając z biurka jakąś ścierkę. Zaczął zmierzać w moim kierunku wycierając swoje ciało albo raczej w nie wcierając mieszaninę spermy i potu. Całkowicie nie przejmując się zjeżdżającą mu po nogach bielizną.– Daniel, ja… naprawdę… przepraszam… – głos mi się łamał, cały drżałem, a na policzkach poczułem pieczenie. Spuściłem wzrok, mając nadzieję, że zbliżający się do mnie kuzyn nie zauważy mojej erekcji.– Nie masz za co przepraszać. Naprawdę. – powiedział lekko rozbawionym głosem. Stał przede mną w całej swojej okazałości – nagi, bez bokserek, które zostały porzucone gdzieś na podłodze. Miękki już penis wciąż prezentował się wspaniale – ...
    ... wyglądał, jakby spokojnie odpoczywał sobie na poduszce, którą była moszna. Z otworu na jego krwistoczerwonej główce wydobywała się długa strużka niestrzepniętej spermy, zwisająca bezwiednie w powietrzu, niczym ślina wydobywająca się z ust. Roznoszący się wokół zapach potu i spermy bardzo skutecznie otumaniał mój mózg. Nie potrafiłem wydobyć z siebie słowa. Uniosłem głowę jeszcze wyżej, dostrzegając pomiędzy jego sutkami małą kępkę ciemnych włosów, by spojrzeć na jego rozbawioną twarz. Uśmiechał się figlarnie i tak jakby zadziornie.– Nie dokończyłeś prawda – wskazał wzrokiem na rzucającą się w oczy wypukłość – Może pomogę, co? – dokończył zwilżając zalotnie usta.– Yyy, yh… – wydałem z siebie nieartykułowane dźwięki, a on zaczął zsuwać ze mnie kołdrę. Widząc moją minę, powiedział – Widziałeś mnie całego, więc sprawiedliwie będzie, gdy też sobie na Ciebie popatrzę, prawda? – To nie było pytanie, a raczej stwierdzenie. Zresztą nie potrafiłem wydobyć z siebie ani słowa, cała sytuacja wydawała się nierealna.Po chwili nieokrywająca mnie już kołdra znalazła się wokół kostek. Daniel usiadł obok, na skraju łóżka, a jego ręka zaczęła głaskać moje łydki i powoli sunęła ku górze. Gdy dotarł do mojej bielizny, bezceremonialnie zdjął ją ze mnie, mówiąc:– No, no, masz tutaj naprawdę ładny skarb.Prawą ręką odsunął moją, która wciąż obejmowała penisa, chociaż już nie tak mocno, jak wcześniej i samemu złapał za sączącą się erekcję. Najpierw tylko ją dotykał, jakby starał się dobrze zapamiętać ...
«1...345...10»