1. Wizyta u mechanika


    Data: 29.09.2019, Kategorie: Geje Autor: OOOoooo

    A więc może zacznę od tego że mam na imię Michał i praktycznie od 16 roku życia jestem gejem. Obecnie mam 25 lat, wysoki blondyn o niebieskich oczach, umięśniony. A więc tak moja historia wydarzyła się w zeszły wtorek. W poniedziałek pojechałem do mechanika oddać swój samochód do warsztatu bo coś tam stukało. Mechanik który robił mój samochód miał na imię Piotrek średniego wzrostu brunet z brązowymi oczami, około 30 lat również dobrze zbudowany, od ręki było widać że chodzi na siłownię. Na drugim końcu warsztatu zauważyłem młodego dość niskiego i kruchego chłopaczka tak na oko może z 19 lat. Piotrek często miewał w swoim warsztacie praktykantów. Ale całą uwagę skupiałem raczej na moim boskim mechaniku niż jego praktykancie. Umówiłem się z Piotrkiem że auto będzie do odbioru kolejnego dnia o 16. Godziny mijały i nastał kolejny dzień w pracy wyrobiłem się trochę szybciej więc uznałem że pójdę do warsztatu wcześniej może moje auto będzie już do odbioru. W warsztacie byłem około 15.30. Wszedłem do biura ale tam nikogo nie było a więc wyszedłem na warsztat. Warsztat był podzielony na dwie części jedna oddzielona tylko ścianą od biura i druga gdzie był podnośnik oddzielona półprzezroczystą plastikową kotarą. Zobaczyłem że ktoś tam jest więc podszedłem do kotary i wtedy usłyszałem dziwne odgłosy jak by pojękiwanie mężczyzny, trochę się zdziwiłem ale przełknąłem ślinę i przeszedłem do drugiej części warsztatu. To co tam zobaczyłem wprawiło mnie w osłupienie, Piotrek siedział na ...
    ... masce mojego samochodu a jego młody praktykant klęczał przed nim i obciągał mu jego dość dorodną (na oko 18cm) pałę. Gdy tylko obydwaj mnie zobaczyli zerwali się na równe nogi. Młody stał zaczerwieniony nic nie mogąc z siebie wykrztusić a Piotrek zawstydzony rzucił szybko:
    
    -Miał pan przyjść dopiero po auto o 16
    
    -Ale wyrobiłem się wcześniej myślałem że będzie już do obioru, ale nie przeszkadzajcie sobie i mów mi Michał- odrzekłem bo nie będę ukrywał że ten widok mnie dość podniecił.
    
    Chłopaki mimo że dość zdumieni obrotem sprawy a młody wciąż czerwony jak burak zabrali się do dalszych igraszek. Młody potem jak się okazało że ma na imię Bartek, ssał 18cm pytona Piotrka a ja coraz bardziej rozgrzany stałem i patrzyłem jak te 18cm znika w jego młodzieńczych ustach. Bartek musiał mieć w tym duże doświadczenie bo dość szybko i rytmicznie poruszał głową jak prawdziwy profesjonalista. Po paru minutach patrzenia jak młody ostro ssie kutasa Piotrka nie wytrzymałem i wyjąłem swojego 20cm kutasa ze spodni zacząłem sobie powoli walić. Nie uszło to uwadze mojego przystojnego mechanika który skinieniem ręki zaprosił mnie do zabawy. Podszedłem do niego i usiadłem na masce, młody momentalnie dossał się do mojego sprzętu. Ale w porównaniu do kutasa Piotrka już mu się tak łatwo nie mieścił w ustach. Bartek dynamicznie ssał mojego kutasa jednocześnie waląc Piotrkowi ręką, a w tym czasie Piotrek zaczął mnie namiętnie całować. Było mi jak w niebie, liżę się z boskim ciachem a na dole małolat ...
«123»