Moja zboczona ciotka
Data: 18.05.2023,
Kategorie:
Dojrzałe
Autor: aronlondonhot
... spijałem do ostatniej kropli,a było ich bardzo dużo.Mój jeżyk wchodził w nią coraz głebiej i głębiej.Słyszałem jak jęczy a całe jej ciało drży z roskoszy.Czułem jak jej paznokcie wbijają mi się w ręce,a jej nogi oplatją mnie coraz to mocniej.Była taka delikatna,lizałem całe jej ciało.Sutki nabrzmiałe i twardsze niż u nie jednej nastolatki.Podgryzałem i ssałem,czyniąc jej tym samym wielką frajdę.Uklękłem przed nią i włożyłem w jej rozgżaną cipę swojego czerwonego kutasa,(co mnie strasznie zdziwiło)Była niezwykle ciasna.Teraz zamiast jęczeć zaczeła głośno krzyczeć...tat,ohhh tak,włuż go całego!!!!!!!!!oooo jak mi dobrze ahhhhhh!!!!!!!!Pieprzyliśmy się tak jakieś 10min.Gdy cipka pod wpływem ogazmu się skurczyła,poczułem,że dochodze.Szybko go wyciągłem i skierowałem go w stronę jej czerwonych jak wino ust.Otworzyła je a cały ładunek spermy wleciał do jej na język.Połkła dosłownie wszystko,po czym wstała i mówiąc ---kolorowych snów...wyszła z pokoju...cdn Dzwięk dwonka do drzwi domu i szczekające na podwurku psy spędziły mi sen z powiek.Głowa bolała mnie strasznie,suchość w ustach i nudności(przecież tamtego wieczora wypiłem tylko lampke wina...ciekawe pomyślałem) nagle dobiegający z dołu głos Ciotki---Damian wstawaj na śniadanie!!!.mamy ...
... gościa....Ucieszyłem się choć nie miałem pojęcia kto to jest...Śniadanie sam na sam z Ciotką pewnie przyprawiło by mnie o zawał,po tym co stało się dzisiejszej nocy.Ubrałem się i nie pewnym krokiem zszedłem na dół...Gościem jaki do nas zawitał była śliczna,zgrabna,bląd włosa dziewczyna o nieprawdopodobnym spojżeniu na moje oko 19l.---Cześć Ciociu(udawała jak by nic sie wczoraj nie stało)---Cześć Daminku poznaj Karoline,ta śliczna dziewczyna to curka mojego sąsiada---Witam Cię(podaliśmy sobie ręce,co ciekawe miała bardzo mocny uścisk dłoni)Siedliśmy razem do stołu i jedliśmy to Co kochana Ciocia nam zaserwowała.Gotowała naprawde świetnie tak jak świetnie się pieprzyła,ale pominmy ten szczegół---Co Cię do nas sprowadza kochana(ciotka do karoliny)---Widzi pani,mamy z ojcem pewien problem,wczorajszej nocy podczas tej wihury zawalił nam się dach w stajni i potrzebujemy kogoś do pomocy(zdziwiło mnie to strasznie,bo z tego co pamiętam noc była niezwykle spokojna,a niebo bezchmurne)...(widząć jednakjak zależy tej dziewczynie na pomocy,wstałem i donośnym głosem powiedziałem...)----Niema sprawy mogę wam pomóc(niespodziewanie ręce karoliny objeły moją szyję,a słowa podziekowania brzmiały tak jak bym to już pomógł im odbudować ten cały dach)Po śniadaniu wybraliśmy się do jej domu.