W goraca letnia noc
Data: 23.05.2023,
Kategorie:
BDSM
Autor: mangan90
... nas limuzyna. Wsiadamy do niej. W środku czeka szampan. Kierowca rusza bez słowa. Dziewczyny od razu wskakują na moich kolegów i siadają na nich okrakiem. Ty zaś próbujesz się kontrolować. Widzę, jak ze sobą walczysz i uśmiecham się pod nosem, gdy patrzę na te niezdarne próby powstrzymania tego cholernego podniecenia. Patrzę na to, jak dyszysz. Jak się przeciągasz. Jak zaciskasz uda. Bawi mnie ta Twoja chęć walki. Podnieca mnie. Dotykam Twojego policzka i patrzę Ci w oczy. Próbujesz uciec spojrzeniem, więc biorę Twoją twarz w moje dłonie i patrzę w nie głęboko. Nic nie mówię. Po prostu patrzę. Czuję przy tym, jak z każdą chwilą zaczynasz coraz mocniej drżeć. Drżeć na całym ciele. Gładzę kciukiem Twoje usta, a Ty w tej chwili pojękujesz. Jesteś już tak cholernie podniecona, że nie możesz wytrzymać. Ale zarazem cholernie podniecasz mnie.
Jednak jazda nie trwa długo. Już po chwili dojeżdżamy do dużego domu położonego na obrzeżach miasta. Wysiadając z limuzyny chwiejesz się. Ktoś mógłby pomyśleć, że jesteś pijana. Ale tym, co teraz dzieje się w Tobie i co się w Tobie pojawia jest po prostu ogromne podniecenie. Rozbudzone. Rozpalone. Które cały czas się wzmaga.
Wchodzimy do domu. Od progu dziewczyny zaczynają się rozbierać. Póki co zostają w samych majteczkach. Moi koledzy idą w ślady swoich koleżanek i już po chwili chodzą po domu w stroju Adama. Ja także zaczynam się rozbierać. Patrzę Ci głęboko w oczy. Ty zaś zupełnie nie wiesz, co masz teraz zrobić. Jeszcze ostatkiem sił ...
... próbujesz z sobą walczyć. Próbujesz się nie poddać. Ale kiedy widzisz wybrzuszenie na moich bokserkach nie wytrzymujesz. Widzę, jak pęka w Tobie ostatnia tama.
- rozbieraj się Suczko – mówię do Ciebie niskim władczym głosem
- ju…juuu… już !!!! – krzyczysz i zaczynasz na głos jęczeć
Na te słowa patrzysz mi błagalnie w oczy. Chcesz zachować resztki wstydu. Resztki intymności. Jednak w tym momencie ja ściągam bokserki. Kiedy widzisz mojego penisa. Wzwiedzionego. Sterczącego. Pokrytego żyłami. Z odkrytą główką. Wtedy zaczynasz się w niego wpatrywać. On Cię hipnotyzuje. Zaczynasz dyszeć, a z Twoich ust zaczyna lecieć ślina. Tak zwierzęco go pragniesz. Tak cholernie. Tak kurewsko.
- do naga – mówię znowu, lecz Tobie już nie trzeba tego drugi raz powtarzać.
- daj mi swoje majteczki, chcę Cię powąchać –
- taakk… już je daję
- przynieś mi je w zębach. Suczko
Czujesz, że Twoje majteczki są ciężkie od soczków, które wciągnęły w siebie… od Twojej wilgoci. Wahasz się, trochę się brzydzisz. Ale jednocześnie tak kurewsko pragniesz mojego kutasa, że bierzesz je w końcu do buzi. Czujesz ten mdły… lekko słonawy zapach… kręci Ci się w głowie. Ale zaczynasz iść w moim kierunku.
- na kolanach Suczko. Na kolanach. Tak chodzą Suczki.
Kolejna bariera upokorzenia zostaje przekroczona. Klękasz. W tej chwili jest Ci wszystko jedno. Wszystko jest Ci obojętne byle tylko go dostać. Byle tylko go poczuć, byle tylko móc się nim cieszyć.
Biorę od Ciebie majteczki. Przykładam ...