Wspomnienia z dziecinstwa - Dojrzewanie cz.5
Data: 28.05.2023,
Kategorie:
Pierwszy raz
Autor: Venom
... zawtórowała i obie teraz się śmiały. Wyswobodziłem się z ich rąk i usiadłem.
- Jak wam to przeszkadza to mogę iść do domu - powiedziałem, bo zaczęły złościć mnie ich śmiechy.
- Nie przeszkadza! - rzuciła szybko i łapiąc mnie za ramię położyła z powrotem.
- Nawet mnie to podnieca. Wyciągnęła rękę i zanurzając palec w nasieniu zaczęła kreślić mi na brzuchu jakieś kółka. Marta poszła w jej ślady i teraz obydwie rozcierały po mnie śluz. Po chwili Aneta rzuciła na mnie swój ręcznik i dokładnie wytarła wszystko oprócz krocza.
- Wyczyść go tam - kiwnęła głową, a gdy koleżanka podnosiła ręcznik dodała: - Ustami!
Marta spojrzała na nią z uśmiechem, pochyliła się i zaczęła lizać. Czarnula patrzyła i oddychała głeboko. Była bardzo podniecona. Schyliła się i zaczęła jej pomagać. Kiedy czyściutki członek stwardniał, naciągnęła na niego prezerwatywę.
- Siadaj - szepnęła. Ruda natychmiast wykonała polecenie i penis zagłębił się w niej po jądra.
- Ach! - zajęczała. Widziałem, że niedużo jej brakuje do szczytowania. Sąsiadka przełożyła mi nogę nad głową i jej cipka znalazła się nad moją twarzą.
- Zajmij się nią, tylko porządnie! - rozkazała. Natychmiast rozciągnąłem jej wargi na boki i przycisnąłem usta do wilgotnej, gorącej szparki. Jęknęła z rozkoszy. Marta zaczęła mnie ujeżdżać, skakała na mnie dosyć szybko, a jej jęki wybijały się już ponad westchnienia Anety.
- Poczekaj na mnie - powiedziała ta druga. Przestałem na chwilę lizać i wyciągnąłem na bok szyję ...
... chcąc zobaczyć, co się dzieje nade mną. Dziewczyny całowały się, pieszcząc nawzajem piersi. Teraz Marta pochyliła się i zaczęła ssać sutki koleżance. Raz jeden, raz drugi, wkładała do ust na zmianę, jednocześnie poruszając pupcią. Widok był cudowny. Złapałem łechtaczkę wargami i wessałem tak, jak lubiła najbardziej.
- Och! Wspaniale! Ssij! Już! Dochodzę! Ach! - mówiła coraz głośniej. Słysząc to, ruda zaczęła ruszać biodrami bardzo szybko. Jej przyśpieszony oddech przeszedł w jęk. Teraz już obie jęczały i to dosyć głośno. Najpierw Aneta wpadła w konwulsje. Dociskała cipkę coraz mocniej do mojej twarzy, prawie siadając mi na głowie. Zaczęła trząść udami, jakby nie mogła utrzymać własnego ciężaru. Jak przejechałem językiem po łechtaczce uniosła szybko pupę. Jednocześnie poczułem jak cienka strużka ciepłego płynu strzyknęła mi w twarz. Nie wiem do tej pory czy popuściła siku, czy miała wytrysk. O kobiecych wytryskach nie wiedziałem wtedy nic. Zresztą teraz, jest to też sprawa dyskusyjna. Marta nie była gorsza. Jej cipka zaciskała się mocno na penisie, a ona skacząc jęczała głośno. Obejmowały się drgając, jedna przez drugą, wyglądało jakby ich orgazm miał trwać wiecznie. Wreszcie poczułem jak mięśnie im wiotczeją i obydwie zsunęły się z mojego ciała opadając bezwładnie na łóżko. Nadal się obejmowały oddychając głęboko. Nagle Aneta parsknęła śmiechem. Zaczęła chichotać. Druga to samo. Uniosłem głowę patrząc z czego się śmieją, ale one leżały twarzą do siebie i nie widziałem nic ...