1. PANI DOKTOR M


    Data: 02.10.2019, Kategorie: BDSM Hardcore, Trans Autor: akanah

    ... Dobrze, dobrze. Zmniejsz ciut ciśnienie, bo ból może być za duży jak nawet dla niej. – Szepnęła Doktor. W tym momencie ostry ból w prawej pachwinie poderwał moje ciało w górę. Szarpałam się jak szalona. Trwało to minutę półtorej.
    
    - No jesteśmy w cienkim. Jak tam pacjentka Siostro Marto? – Spytała Doktor
    
    - W normie. Przerażona mocno, biedactwo, ale przytomna. – Relacjonowała siostra Marta. Czuła się paskudnie, okropnie. Rozdęte jelita zniekształciły moje śliczne ciało. Było potwornie duszno i ciężko oddychać. Sapałam nosem. Pani doktor macała mi brzuch. Szczególnie w okolicy żołądka. Z usta moich wyciekał gęsty śluz i uchodziło powietrze z sykiem.
    
    - Proszę teraz uważać, zbliżamy się do żołądka. – Ostrzegła Pani Doktor siostrę Katarzynę. Nagle głośno odbiłam powietrzem dwa razy. Pani doktor przyłożyła dłoń do mojego żołądka i nacisnęła. Szarpnęłam się ponownie.
    
    - No jesteśmy w żołądku. Zredukować ciśnienie o jedna czwartą. – Sterowała Pani Doktor. Po krótkiej chwili chlusnęło z rury wsadzonej w gardło.
    
    - Trzymać tak, trzymać. Podnieść do poprzedniego poziomu ciśnienie. Poleciła Pani Doktor. Teraz mocny strumień coraz czystszej cieczy walił pełną rurą z ust. Uczycie tępego szarpania w całym przewodzie wyrywało ze mnie niemy krzyk. Błagalnie patrzyłam na Panią Doktor stojącą obojętnie przy mnie.
    
    - Płukać 15 minut i obserwować. – Poleciła wychodząc. Te 15 minut było wiecznością i torturą. Wreszcie strumień zelżał i w końcu zanikł, Wyjęto ze mnie wszystkie rury. ...
    ... Leżałam rzygając wodą z ust i strzykając dupy. Rwało strasznie aż byłam pusta. Z metalowego cewnika ciągle leciało siku. Siostra Grażyna nie nadążała zmieniać worka. Przerwa trwała krótko.
    
    - Przygotować fotel i cewniki. Proszę od numeru 32 w górę. Proszę przygotować sondy także. – Padały polecenia
    
    - Gotowe siostro. – Usłyszałam
    
    - Proszę przygotować sukę. – Padło
    
    Poprowadziły mnie obolała do fotela. Tego samego, na którym cierpiała przed chwilą Renata. Posadziły. Przymocowały pasem pod cyckami do oparcia a ręce rozkrzyżowały na boki i namocowały na podpórkach. Uda pod kolanami ułożyły na uchwytach, które następnie rozsunęły mocno na boki wykręcając boleśnie biodra. Aż krzyknęłam. Teraz calutkie wygolone ładnie krocze było na wierzchu. Narządy były nad wycięciem fotela.
    
    - Suka gotowa, czeka na zbieg siostro. – Oznajmiły.
    
    Po chwili podeszła siostra Katarzyna. Miała lateksowe rękawiczki, maskę ochronną na usta i okulary ochronne. Siadła na stołku naprzeciw moich narządów. Fotel podjechał do góry. Teraz moje narządy były na odpowiednim, do zabiegu poziomie.
    
    - Ojejku aaaa. – Zaczęłam, gdy siostra macała mojego sztywnego, zdrętwiałego kutaska. Przy pomocy długiej rurki i strzykawki wcisnęła mi w cewkę żel do smarowania. Krzyczałam bardzo z bólu kutaska. Był już po zastrzykach tak sztywny i obolały, że każde muśnięcie wywoływało ostry ból. Siostra wzięła metalowa gruba sondę i zaczęła wpychać mi do cewki. Krzyczałam głośno, bez przerwy. Posuwała sonda tam i nazad ...
«12...111213...55»